Mapy Google mogą stracić jedną z funkcji. Aplikacja jest „przeciążona”

Jedna z najchętniej wykorzystywanych przez kierowców aplikacji może wkrótce stracić jedną ze swoich funkcji. W 2025 roku z Map Google zniknie możliwość "obserwowania miejsc”. Co to oznacza dla użytkowników?

Google Maps to bezsprzecznie jedna z najlepszych aplikacji nawigacyjnych wykorzystywanych przez kierowców. Jest prosta w obsłudze, darmowa, a przy tym oferuje wiele różnych opcji ułatwiających prowadzenie do celu. Rozwiązanie jest od lat cyklicznie rozwijane i aktualizowane o nowe funkcje, z których jednak nie wszystkie zyskują popularność. Według branżowych serwisów technologicznych od pewnego czasu aplikacja sprawia wrażenie "przeciążonej", co ma skłaniać amerykańskiego giganta do uszczuplenia jej możliwości.

Mapy Google tracą jedną z funkcji. Co jest powodem?

I tak od przyszłego roku popularne mapy mogą stracić funkcję o nazwie "Obserwowanie miejsc". Jest to opcja wdrożona w 2018 roku, umożliwiająca śledzenie wybranych lokalizacji oraz obiektów, by być na bieżąco ze wszelkimi zmianami - np. godzinami otwarcia firm i sklepów, czy wydarzeniami z nimi związanymi. Zdaniem analityków, rozwiązanie to od dłuższego czasu traci na popularności, a użytkownicy aplikacji coraz rzadziej z niego korzystają. 

Reklama

Dokumentacja aktualizacji technicznych nawigacji wskazuje, że rozwojem funkcji przestało się interesować nawet samo Google. O tym, że ostatecznie firma uznała ją za zbyteczną, ma dowodzić kod aplikacji w wersji beta - to właśnie tam udało się dotrzeć do informacji wskazujących na wycofanie powyższego rozwiązania.

Co dalej z Mapami Google? Firma zapowiada zmiany

Plotki o usunięciu wspomnianej funkcji pokrywają się z niedawnymi zapowiedziami technologicznego giganta. W najbliższym czasie firma chce wdrożyć dużą aktualizację, która ma znacząco "odchudzić" i jednocześnie usprawnić interfejs swoich map. Od pewnego czasu użytkownicy zwracają bowiem uwagę, że rozwiązania działa wolniej, a natłok dostępnych funkcji robi się przytłaczający.

Warto jednak wspomnieć, że wspomniane "uszczuplenie", nie oznacza pozbycia się najważniejszych opcji z Google Maps. Firma wciąż zamierza rozwijać swoją aplikację pod kątem praktyczności. Przykładowo całkiem niedawno pojawiła się opcja przeglądania mapy oraz korzystania z nawigacji w 3D, która pozwala lepiej zorientować się w terenie. Ułatwienie zyskali też rowerzyści, którzy mogą wyświetlić tryb widoku tras rowerowych, co może być szczególnie przydatne właśnie podczas majówki czy wakacji, kiedy na rowerach chcemy zwiedzić okolicę.

Aby ułatwić korzystanie z Google Maps, wprowadzono też funkcję tzw. Czytelnych wskazówek, dzięki którym na bieżąco możemy śledzić trasę bezpośrednio z przeglądu trasy lub ekranu blokady, bez otwierania głównego okna nawigacji. W ten sposób telefon zużyje mniej energii.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Google | Mapy Google | nawigacja samochodowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy