Legendarny producent "gwiazdy" bankrutem. To koniec po 230 latach
Dostawca emblematów w kształcie gwiazdy dla Mercedesa, Gerhardi Kunststofftechnik GmbH, złożył w ubiegłym roku wniosek o upadłość, a teraz przechodzi do kolejnego etapu postępowania. Firma, która przetrwała na rynku 230 lat przygotowuje się do zwolnień grupowych.

Związana z Mercedesem firma Gerhardi Kunststofftechnik GmbH powstała w 1796 roku. Początkowo specjalizowała się w produkcji precyzyjnych elementów metalowych, w tym klamer z mosiądzu i miedzi.
Z biegiem lat przedsiębiorstwo weszło do sektora motoryzacyjnego, dostarczając m.in. kultowe emblematy oraz inne elementy wykończeniowe dla marki Mercedes-Benz. Przez lata była jednym z największych producentów ocynkowanych części z tworzyw sztucznych dla przemysłu motoryzacyjnego.
Gerhardi złożyło wniosek o upadłość. Firma bankrutem
W listopadzie 2024 roku, zarząd firmy Gerhardi złożył wniosek o upadłość. Niestety, podobnie jak cała branża motoryzacyjna, firma nie uchroniła się przed negatywnymi skutkami obecnej sytuacji gospodarczej, która poważnie wpłynęła na jej stabilność finansową.
Spółka ma zakłady w niemieckich miastach: Ludenscheid, Altena i Ibbenburen, a także w amerykańskim Montgomery. Ogromna spółka zatrudniała w sumie około 1,5 tys. osób, ale przez ostatnie tygodnie duża część załogi musiała pożegnać się z dotychczasową pracą.
Producent "gwiazdy" dla Mercedesa zwalnia. 137 osób na bruk
W styczniu zwolniono 100 pracowników w największej fabryce w niemieckim Ibbenburen. Niektórym osobom udało się znaleźć zatrudnienie w spółce transferowej IG Metall, natomiast kilku pracowników złożyło roszczenie o niesłuszne zwolnienie. Natomiast w siedzibie głównej w Ludenscheid zwolniono ostatnio 37 pracowników.
To część planu upadłościowego zapowiadanego wcześniej przez syndyka. Zarządca masy upadłościowej, Jan-Philipp Hoos z kancelarii prawnej White & Case, przekazywał kilka miesięcy temu mediom, że aby umożliwić spółce kontynuowanie działalności po otwarciu postępowania upadłościowego, konieczne będą wstępne "działania kadrowe".
Co dalej z producentem "gwiazdy"? Jest plan
Przedstawiciele pozostającej w upadłości spółki Gerhardi liczą na nadejście konkretnych ofert zakupu. Ma to nastąpić już na początku marca. Zarządca masy upadłościowej, Jan-Philipp Hoos, w rozmowie z niemieckim RADIO RST zapewnił, że sytuacja jest „na dobrej drodze ku sprzedaży”. Niemieckie źródło poinformowało, że zainteresowanych jest kilku inwestorów, którzy aktualnie zapoznają się z dokumentami finansowymi i analizują sytuację firmy.
Cała uwaga syndyka masy upadłościowej jest obecnie skupiona na negocjacjach z potencjalnymi inwestorami. Wiadomo już, że termin składania ofert upływa w pierwszym tygodniu marca. W rozmowie z mediami Hoos podkreślił, że zarówno pracownicy jak i klienci firmy (m.in. Mercedes i Grupa Volkswagen) mocno wspierają działania dążące do uratowania firmy.
Do czasu znalezienia nowego inwestora, spółce musi wystarczyć pomoc w ramach wypłat z funduszu upadłościowego – pensje i wynagrodzenia pracowników są zabezpieczone, a działalność gospodarcza jest kontynuowana.