Land Rover Defender teraz także jako hybryda plug-in
Gama nowej odsłony Defendera została właśnie wzbogacona o bardzo mocną odmianę hybrydową, a także o zmienione wersje z silnikiem wysokoprężnym.
Defender 400e otrzymał znany już układ napędowy, wykorzystujący doładowany silnik benzynowy o pojemności 2 litrów, wspomagany elektrycznym motorem, które w sumie dają kierowcy do dyspozycji 404 KM oraz 650 Nm. To wystarcza aby ten spory offroader (hybryda dostępna jest tylko w wersji długiej) przyspieszył do 100 km/h w zaledwie 5,6 s. Średnie spalanie określane jest na 3,3 l/100 km, a zasięg w trybie elektrycznym wynosi do 43 km. Baterię o pojemności 19,2 kWh można ładować za pomocą szybkiej ładowarki o mocy do 50 kW, co pozwala na uzupełnienie energii od 0 do 80 procent w pół godziny.
Land Rover wprowadza także do Defendera odświeżoną rodzinę 2-litrowych diesli, które współpracują teraz z układem mild hybrid. Będzie to odmiana D200 (200 KM i 500 Nm), D250 (249 KM i 570 Nm) zastępująca D240 oraz zupełnie nowa D300. Dwie pierwsze oferują nieco lepsze osiągi, niż odmiany które zastępują, natomiast topowa, generująca 300 KM i 650 Nm pozwala na sprint do 100 km/h w zaledwie 6,7 s (w przypadku wersji krótkiej).
Kolejną nowością jest odmiana X-Dynamic, która wyróżnia się lakierowanymi na czarno elementami, alufelgami w kolorze ciemnej satyny lub czerni, a także bardzo odpornym na uszkodzenia materiałem, z którego wykonano tapicerkę. Gama zostanie też rozszerzona o nowe kolory lakierów.
Land Rover zaprezentował też Defendera w wersji dostawczej z jednym rzędem siedzeń. W przypadku odmiany 90 możemy liczyć na na ładownię o pojemności 1355 l, a w wersji 110 2059 l. Część towarowa oddzielona jest od pasażerskiej metalową osłoną z kratką. Projektanci starali się wygospodarować jak najwięcej przestrzeni, więc na przykład w miejscu normalnie przeznaczonym na nogi dla pasażerów drugiego rzędu, znajdziemy schowek. Drugi znajduje się pod podłogą ładowni. Opcją szczególnie ciekawą w tej wersji jest możliwość zamówienia trzeciego, awaryjnego miejsca w pierwszym rzędzie.