Kubica: Jedziemy walczyć!
Robert Kubica bardzo optymistycznie podchodzi do najbliższego GP Włoch na historycznym torze Monza. Polak nie ukrywa, że niejako na "własnym torze" chce powtórzyć lub poprawić wynik z ostatniego GP Belgii na torze SPA, gdzie finiszował na czwartej pozycji.
Rzadko w tym sezonie możemy przytaczać optymistyczne zapowiedzi Roberta Kubicy przed zbliżającymi się kolejno zawodami o mistrzostwo świata w Formulę 1. Tegoroczny sezon na pewno nie należy do udanych, zarówno dla Roberta, jak i teamu BMW. Kubica indywidualnie uzbierał 8 punktów i jest sklasyfikowany na 15 miejscu w stawce 23 kierowców, co zważywszy na zeszłoroczne wyniki Polaka, bardzo mizernym rezultatem. Nasz jednak w F1 liczy jednak, że w zbliżają GP Włoch na torze Monza do dotychczasowego dorobku dorzuci kilka kolejnych oczek.
"Na tor w Monza jedziemy w bojowym nastroju, chcemy walczyć o lokaty z górnego pułapu, to będzie mój czwarty wyścig na tym na tym obiekcie w kategorii F1, w dwóch kończyłem na podium. Lubie ten tor i myślę, że powinno być dobrze. Monza to obiekt gdzie nieco mniejszą uwagę poświęca się aerodynamice auta, a znacznie więcej pracuję nad szybkością. Na takich torach jak SPA, gdzie aerodynamika schodzi na drugi plan nasz samochód spisuje się zupełnie dobrze. To dobra prognoza przed GP Włoch. Mam nadzieję, że co najmniej powtórzę wynik z Belgii" - wyznaję Robert w wypowiedzi dla włoskiej telewizji Rai 2.
Włoski tor Monza należy do najszybszych obiektów na których rozgrywane są cykle GP, stąd bardzo duże znaczenie ma silnik bolidu, którego moc ma ogromne znaczenie przy osiąganych prędkościach. Robert od początku sezonu ma sporo problemów z jednostkami napędowymi, które już kilkakrotnie wymieniał. W ostatnim GP Belgii Polak również miał kłopoty z tym elementem auta.
"W ostatnim Grand Prix torze SPA miałem problemy z silnikiem w dniu zawodów, auto nie jechało tak jak w piątkowych treningach i sobotnich kwalifikacjach. Gdyby nie to, mogłem realnie myśleć o podium, cóż nie udało się. Ufam, że w GP Włoch motor w moim bolidzie, będzie działał bez zarzutów, bo na tym torze, jak na żadnym innym mocny silnik będzie dawał przewagę nad rywalami" - kończy swoją wypowiedz dla Rai 2 Robert Kubica
Robert Galiński