Kolejne testy Euro NCAP. Były wpadki?

Euro NCAP opublikowało wyniki testów zderzeniowych kolejnych nowych modeli debiutujących na rynkach Starego Kontynentu. Tym razem specjaliści od bezpieczeństwa poddali rygorystycznym próbom aż dziewięć pojazdów. Jak myślicie, obyło się bez wpadek?

Testowi poddano m.in. Hyundaia IONIQ / Euro NCAP
Testowi poddano m.in. Hyundaia IONIQ / Euro NCAPInformacja prasowa (moto)

Próby zderzeniowe w instytucie Euro NCAP przeszły nowe: Audi Q2, Hyundai IONIQ , Ford Edge, SsangYong Tivoli, SsangYong XLV oraz Suzuki Ignis. W przypadku trzech ostatnich testom poddano po dwa modele - podstawowy oraz wyposażony w dodatkowy pakiet wyposażenia z zakresu bezpieczeństwa - safety pack.

Cztery z dziewięciu samochodów otrzymały maksymalną ogólną notę pięciu gwiazdek. W grupie tej znalazły się: Audi Q2, Hyundai IONIQ, Ford Edge i Suzuki Ignis z pakietem safety. SsangYong Tivoli oraz SsangYong XLV z pakietami bezpieczeństwa otrzymały po cztery gwiazdki. Na trzy oceniono podstawowe odmiany obu aut koreańskiej marki i - budżetowego - Ignisa.

Najdroższe w zestawieniu Audi Q2 otrzymało 93 punkty procentowe za ochronę dorosłych i 86 punktów procentowych za ochronę dzieci. Bezpieczeństwo pieszych i dodatkowe systemy wspomagające oceniono na 70 punktów procentowych.

Wysokie noty zyskał również nowy Ford Edge. Za poziom ochrony dorosłych przyznano mu 85 proc. punktów, za ochronę dzieci - 76 proc. Aż 67 proc. punktów Ford otrzymał za ochronę pieszych (biorąc pod uwagę wysokość nadwozia to bardzo dobry wynik). Dodatkowe systemy wspomagające bezpieczeństwo oceniono na 89 proc.

Z wyników testów mogą też być zadowoleni konstruktorzy Hyundaia. IONIQ otrzymał 91 proc. punktów za ochronę dorosłych i 80 proc. za ochronę dzieci. Bezpieczeństwo niechronionych uczestników ruchu oceniono na 70 proc. Dodatkowe systemy wspomagające - na 82 proc.

"Pięciogwiazdkowe" Suzuki Ignis z pakietem safety otrzymało 87 punktów za ochronę dorosłych i 79 punktów za ochronę dzieci. Bezpieczeństwo pieszych określono na 77 proc., dodatkowe systemy wspomagające - na 60 proc.

Gorzej wypadła podstawowa odmiana Ignisa. W przypadku dorosłych i dzieci poziom ochrony oceniono na 79 proc. Słabiej auto poradziło sobie z ochroną pieszych (67 proc.) i dodatkowymi systemami wspomagającymi bezpieczeństwo (zaledwie 25 proc!).

Crash test Suzuki Ignis 

SsangYong Tivoli z pakietem safety otrzymał 82 proc. punktów za ochronę dorosłych i 62 proc. za ochronę dzieci. Bezpieczeństwo pieszych oceniono na 65 proc., dodatkowe systemy wspomagające - na 43 proc.

W przypadku standardowej odmiany zabezpieczenie dorosłych przed skutkami wypadku oceniono na 74 proc, dzieci na 62 proc. Całkiem nieźle wypadło też zabezpieczenie pieszych (55 proc.). Na przyznanie trzech gwiazdek największy wpływ miała ocena dodatkowych systemów wspomagających bezpieczeństwo (25 proc.).

Podobnie kształtują się wyniki - bazującego na Tivoli - modelu XLV. Z pakietem "safe" bezpieczeństwo dorosłych oceniono na 82 proc, dzieci na 62. Za ochronę pieszych auto zyskało 65 proc. punktów, za dodatkowe systemy wspomagające bezpieczeństwo - 43 proc.

Samochód w podstawowej odmianie - oceniony na trzy gwiazdki - zapewnia dorosłym ochronę na poziomie 74 proc. Bezpieczeństwo dzieci oceniono na 62 proc, przechodniów na 55 proc. Podobnie jak w przypadku Tiuvoli i Ignisa największy wpływ na ostateczną notę miały dodatkowe systemy wspomagające bezpieczeństwo. W podstawowej odmianie SsangYonga XLV oceniono je na 25 proc.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas