Klasyczne Porsche 911 Turbo pojawi się w Cyberpunku 2077

Najnowsza produkcja polskiego studia CD Projekt Red jeszcze nie miała swojej premiery, ale już teraz, bez popadania w przesadę, można nazwać ją fenomenem. I chodzi tu nie tylko o ogromne zainteresowanie graczy na całym świecie, ale także wielkich nazwisk oraz wielkich koncernów. Ostatnio Redzi nawiązali nawet współpracę z Porsche!

Studiu CD Projekt Red należą się słowa uznania z wielu powodów, a jednym z nich jest to, jak wyjątkowo dobrze odnaleźli się na zachodnich "salonach". To w dużej mierze efekt ich własnej ciężkiej pracy i dobrego zrozumienia oczekiwań graczy. Już pierwsza gra autorstwa polskiego zespołu - Wiedźmin - spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem i była świeżym powiewem w branży. Jeszcze większym uznaniem cieszyła druga jej część - Wiedźmin 2: Zabójcy królów, której egzemplarz był jednym z prezentów, jaki otrzymał prezydent Barack Obama, podczas wizyty w naszym kraju. Jednak prawdziwym fenomenem okazała się ostatnia gra z serii - Wiedźmin 3: Dziki Gon, wydana w 2015 roku. Nie tylko stała się bestsellerem (i sprzedaje się świetnie do dzisiaj) oraz zapewniła CD Projekt Red miejsce wśród najlepszych światowych deweloperów, ale także spopularyzowała wiedźmińskie uniwersum i utorowała drogę dla serialu Netflixa, również cieszącego się ogromnym zainteresowaniem.

Reklama

Nic więc dziwnego, że kiedy taka firma ogłasza zupełnie nowy projekt, natychmiast skupia na sobie uwagę całej branży i rozbudza emocje. A Redzi doskonale wiedzą jak te emocje jeszcze bardziej podsycać, co udowodnili podczas targów E3 w 2019 roku, kiedy zaprezentowali pierwszy długi trailer pokazujący ich nową produkcję. Zrobił on duże wrażenie, ale największe fakt, że na końcu materiału pojawiła się postać, której wizerunku użyczył Keanu Reeves. Kilka sekund później na scenę wyszedł sam aktor, wywołując ogromny entuzjazm publiczności.

Rozumiecie zatem, że warszawskie studio to uznana na świecie marka, która potrafi nawiązać współpracę z największymi nazwiskami. A także z firmami. Już rok temu Redzi zaczepili na Twitterze Porsche, będąc pod wrażeniem reklamy nowego Cayenne Turbo Coupe. Zwrócili na nią uwagę między innymi dlatego, że niemiecka firma wykorzystała w niej ten sam utwór muzyczny, co Polacy w jednym ze swoich materiałów promocyjnych. Zapytali wtedy czy za kilka kluczy do cyfrowej wersji gry, Porsche nie podzieliłoby się kluczykami do Cayenne z reklamy. Był to oczywiście żart, ale niedawno CD Project Red ponownie napisał do Porsche, mówiąc że szuka samochodu dla rockerboya (przedstawiciela jednej z frakcji w grze), na co niemiecki producent odpisał, że może mieć jakiś pomysł, zamieszczając tajemnicze zdjęcie fragmentu samochodu.

Teraz już wiemy, że tym autem jest 911 Turbo z 1977 roku (seria 930), a będzie nim jeździł sam Keanu Reeves. To znaczy Johnny Silverhand, jak nazywa się grana przez niego postać. Samochód został odwzorowany w grze z najdrobniejszymi szczegółami, ale także przeszedł szereg modyfikacji. Poza charakterystycznym malowaniem nadwozia, został dostosowany do realiów świata w roku 2077, w którym rozgrywa się akcja. Z zewnątrz uwagę zwracają cyfrowe lusterka, a we wnętrzu pojawiły się aż cztery ekrany. Bardzo możliwe że posłużą nie tylko do obsługi wyposażenia auta, ale także do hakowania w czasie jazdy.

Porsche 911 Turbo wygląda jak prawdziwy klasyk (szczególnie w świecie gry, w którym auto będzie miało równe 100 lat!), ale zostało dostosowane do realiów świata przyszłości. Oferuje więc między innymi tryb autonomiczny (wyposażone jest chociażby w lidar), a jego silnik dostosowany jest do syntetycznego paliwa przyszłości. Twórcy gry zapewniają jednak, że usłyszymy w pełni autentyczny dźwięk silnika. Nie sprecyzowano tylko jaka jest to wersja - 911 Turbo 930 oferowane było z trzema jednostkami. Wszystkie to oczywiście doładowane, sześciocylindrowe boxery - początkowo było to 3.0 o mocy 260 KM, a później 3.3 l generujące 300 oraz 330 KM. Najmocniejsza odmiana rozpędza się do 100 km/h w 4,9 s i może jechać nawet 270 km/h.

Warto przy okazji dodać, że to wyjątkowe 911 istnieje nie tylko wirtualnie! Porsche przygotowało specjalny egzemplarz, prezentujący się jak samochód z gry, choć oczywiście bez wspomnianych wcześniej futurystycznych dodatków. Auto będzie wykorzystywane do celów marketingowych, a do 22 października można je zobaczyć w Muzeum Porsche w Stuttgarcie. Niemiecki producent przygotował nawet krótki, trzymający w napięciu klip, z tym samochodem w roli głównej.

Cyberpunk 2077 to gra, w której samochody będą odgrywały dużą rolę. Gracze otrzymają dużą swobodę w przemieszczaniu się, a na ulicach Night City znajdą zarówno małe hatchbacki, jak również limuzyny, samochody sportowe i ciężarowe. Pojawić się ma także możliwość brania udziału w wyścigach. Wszystko wskazuje na to, że pojazdy jakie spotkamy w grze będą należały do fikcyjnych marek. Poza wspomnianym Porsche oraz motocyklami Arch Motorcycle - firmy należącej do... Keanu Reevesa. Który mocno zaangażował się w przeniesienie ich do wirtualnego świata, co możecie zobaczyć na poniższym wideo. Warto przy okazji zaznaczyć, że gwiazdorowi ogólnie wyjątkowo spodobała się wizja nowej gry polskiego studia. Spodobała tak bardzo, że scenarzyści na jego prośbę wyraźnie rozwinęli wątek granej przez niego postaci.

Co ciekawe CD Projekt Red nawiązał współpracę także z firmą Adidas, która przygotowała specjalny model obuwia dla fanów Cyberpunka. Z kolei Rockstar Energy Drink stworzył specjalną edycję swojego napoju energetycznego, nazwaną Samurai Cola.

Cyberpunk 2077 to fabularna gra akcji, osadzona w dystopijnym świecie, opanowanym przez światowe korporacje oraz gangi, w którym modyfikacje i ulepszanie własnego ciała, za pomocą cybernetycznych wszczepów, jest na porządku dziennym. Gra zadebiutuje 19 listopada na konsolach Playstation 4, Xbox One oraz na PC. Dostępna będzie też w ramach usługi Google Stadia, a po premierze konsol nowej generacji (Playstation 5 i Xbox Series) również na nich.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy