Kierowco, zatankuj już dziś. Jest drogo, ale zaraz będzie drożej i to mocno
Po chwilowej "odwilży" ceny paliw ruszyły w górę. Szczególnie mocne podwyżki dotykają oleju napędowego, który w ciągu mijającego tygodnia podrożał w hurcie o 60 gr za litr. Analitycy BM Reflex spodziewają się, że w przyszłym tygodniu ceny tego paliwa na pylonach stacji mogą sięgnąć nawet 8 zł.
Spis treści:
W ciągu ostatnich dni mieliśmy do czynienia z mocnymi podwyżkami cen paliw na stacjach. Więcej, bo średnio o 34 gr/litr podrożał olej napędowy, ale podwyżki nie ominęły również benzyny 95, która podrożała o 23 gr. Nie zmieniła się tylko cena LPG.
Podwyżki cen paliw na stacjach są nieuniknione
- Biorąc pod uwagę sytuację na krajowym rynku hurtowym, dalsze wzrosty ceny paliw wydają się być nieuniknione - ocenił analityk BM Reflex, Rafał Zywert.
Między 30 września a 7 października hurtowe ceny oleju napędowego wzrosły o 60 gr/l netto, natomiast benzyn - o 22 gr/l netto. W efekcie dziś hurtowa cena wynosi 7,70 zł brutto dla olej napędowego i 6,47 - dla dla benzyny.
Olej napędowy nawet po 8 zł za litr
W przyszłym tygodniu analitycy spodziewają dalszych dynamicznych wzrostów cen. Za olej napędowy kierowcy będą wkrótce płacić między 7,90 a 7,99 zł, natomiast za benzynę 95 - między 6,80 a 6,90 zł. To oznacza, że ceny oleju napędowego mogą nawet przebić rekordowe poziomy z początku marca, gdy średnio to paliwo kosztowało 7,94 zł za litr.
Dlaczego paliwo tak bardzo drożeje?
Skąd taka podwyżka cen? Jest suma kilku składników - odbicia cen ropy naftowej na światowych rynkach, wzrostu cen gotowych paliw oraz historycznie słaby kurs złotówki.
Jak dodają analitycy, ceny ropy naftowej w ciągu tygodnia wzrosły o 10 dolarów za baryłkę i był to największy tygodniowy wzrost od wybuchu wojny na Ukrainie. Wywołany został przez decyzję państw OPEC (do których należy Rosja) o zmniejszeniu produkcji ropy naftowej o 2 mln baryłek dziennie.
***