Kierowca Citroena Ami chciał się poczuć jak zawodnik F1. Skończyło się jak zwykle
Citroen Ami to mikrosamochód o napędzie elektrycznym, który mierzy zaledwie 2,41 m długości, 1,39 m szerokości. Skromne wymiary i niski środek ciężkości skutkują niewielką średnicą zawracania i dużą zwrotnością. Jak się jednak okazuje – dla niektórych to wciąż za mało.
O tym, że nie warto przesadzać z gazem na zakręcie mógł się niedawno przekonać jeden z kierowców, który wybrał się na wycieczkę po Monako. Wygląda na to, że siedząc za kierownicą francuskiego mikrosamochodu postanowił wcielić się w rolę zawodnika Formuły 1.
Niecodzienny pokaz jazdy zarejestrowały liczne kamery przypadkowych świadków. Na jednym z nagrań widzimy jak kierujący niewielkim Citroenem dynamicznie pokonuje jeden z zakrętów słynnego ulicznego toru w Monte Carlo, niemal przewracając pojazd na bok. Wypadku udało się uniknąć prawdopodobnie tylko dlatego, że droga wiodła ku górze, a dysponujący zaledwie 9-konnym silniczkiem pojazd nie był w stanie "odpowiednio" się rozpędzić.