Kierowca autobusu jeździł bez prawa jazdy. Otrzymał 134 zarzuty!

134 zarzuty usłyszał kierowca autobusu, który przez blisko rok przewoził pasażerów mimo sądowego zakazu wydanego za jazdę pod wpływem alkoholu. Został zatrzymany kilka miesięcy temu pod Raciborzem, także tego dnia wiózł pasażerów po pijanemu.

Informację o zamknięciu śledztwa przeciwko 62-letniemu kierowcy i skierowaniu w tej sprawie do sądu aktu oskarżenia przekazał w czwartek PAP oficer prasowy komendy w Raciborzu komisarz Mirosław Szymański.

Kierowca, mieszkaniec powiatu gliwickiego, został zatrzymany we wrześniu ubiegłego. Dalszą jazdę uniemożliwił mu dzielnicowy z Kuźni Raciborskiej, po informacji przekazanej przez zaniepokojonego świadka. Zgłaszająca osoba podejrzewała, że kierowca jadącego w kierunku Kuźni autobusu może być pijany.

Zgłoszenie dotyczyło autobusu linii nr 44 - wykonującego przewozy na zlecenie miejscowego samorządu i kursującego między Kuźnią Raciborską a Rudami - przez Rudę Kozielską. Właśnie w tej ostatniej miejscowości policjanci zatrzymali autobus do kontroli i chwilę później wyczuli od kierowcy alkohol.

Reklama

Badanie stanu trzeźwości wykazało, że ma on w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Autobusem podróżowało siedmioro dzieci, a także dwie dorosłe kobiety. Dzieci wracały do domu po skończonych zajęciach w szkole podstawowej.

Po sprawdzeniu danych mężczyzny w policyjnych systemach okazało się, że kierowca już wcześniej stracił prawo jazdy za jazdę po pijanemu. Wydano też wobec niego dwa sądowe zakazy kierowania pojazdami, obowiązujące do 2020 r. i 2022 r. Mimo to nadal jeździł autobusem i przewoził pasażerów.

Policjanci z Kuźni Raciborskiej przedstawili mu aż 134 zarzuty dotyczące złamania sądowego zakazu i jazdy po pijanemu. Podejrzany przyznał się do winy. Za popełnione przestępstwa grozi mu nawet 5 lat więzienia.


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama