Kia i Hyundai odpowiedzialne za wzrost kradzieży? Jest pozew od miasta
Koreański producent będzie musiał udowodnić, że nie odpowiada za radykalny wzrost kradzieży samochodów w Seattle. Władze amerykańskiego miasta złożyły w tej sprawie pozew w sądzie.
To efekt działań, albo raczej zaniechań, jakich dopuścił się koreański producent wprowadzając na rynek amerykański samochody niezabezpieczone przed kradzieżą nawet immobilizerem. W konsekwencji wejście w posiadanie cudzej Kii lub Hyundaia jest na tyle proste, że z wyzwaniem tym potrafiłby sobie praktycznie każdy. Wystarczy tylko obejrzeć film instruktażowy - jeden z wielu, jakie użytkownicy sieci zamieścili na Youtube czy TikToku. Powstał nawet specjalny "challenge" zachęcający ludzi do wzięcia udziału i pochwalenia się jak kradną Kię i Hyundaie.