Kajetanowicz blisko obrony mistrzowskiego tytułu

Kajetan Kajetanowicz z pilotem Jarosławem Baranem (Ford Fiesta R5) już w ten weekend mogą na mecie Rajdu Barum, 8. rundy mistrzostw Europy zapewnić sobie drugi z rzędu tytuł.

Polska załoga jest bardzo blisko obrony tytułu mistrze Europy
Polska załoga jest bardzo blisko obrony tytułu mistrze EuropyMarek Wicher INTERIA.PL

Po siedmiu dotychczas rozegranych rundach polska załoga prowadzi w klasyfikacji generalnej cyklu z dorobkiem 160 pkt wywalczonych w sześciu startach. Kajetanowicz ma 76 pkt przewagi nad drugim Rosjaninem Aleksiejem Łukjaniukiem (Ford Fiesta R5) i 81 pkt nad rewelacyjnie spisującym się w tym roku Łotyszem Ralfsem Sirmacisem (Skoda Fabia R5).

O tym, kto zdobędzie tytuł zadecyduje suma punktów z siedmiu najlepszych rezultatów w sezonie. To oznacza, że Polak już w ten weekend może go sobie zapewnić. Aby tak się stało, musi uzyskać co najmniej trzy punkty więcej niż Łukjaniuk i jednocześnie nie może ustąpić Sirmacisowi o więcej niż dwa punkty.

Trasa Rajdu Barum (26-28 sierpnia) liczy 230 km podzielonych na 15 odcinków specjalnych. Jak twierdzą kierowcy - jest jedną z najtrudniejszych, asfaltowych w Europie - bardzo szybka, ale pełna dziurawych fragmentów nawierzchni, na których łatwo o awarię. Na liście zgłoszeń są 132 załogi z 20 państw. Organizatorzy spodziewają się ok. 200 tysięcy fanów.

Kajetanowicz z Baranem, którzy w ubiegłym roku zajęli trzecie miejsce, w tym roku otrzymali pierwszy numer startowy. Rywalami polskiej załogi będą m.in.: fabryczny kierowca Skody Jan Kopecky (czterokrotny zwycięzca Rajdu Barum, mistrz Europy z 2013 roku i trzykrotny mistrz Czech), Bryan Bouffier (wicemistrz Europy z 2013 roku, trzykrotny mistrz Polski), wicelider punktacji FIA ERC Łukjaniuk, były mistrz Czech Pavel Valousek jr., a także aktualny rajdowy mistrz Polski Łukasz Habaj.

Trasa została w 40 procentach zmieniona w porównaniu z ubiegłym rokiem, co sprawi, że miejscowi kierowcy nie będą mieli w ręku jednego ze swoich głównych atutów. Walka rozpocznie się w piątek od widowiskowego, wieczornego superoesu na ulicach Zlina.

Sobotni etap potrwa 14 godzin. Tego dnia załogi przejadą łącznie osiem prób sportowych o łącznej długości niemal 120 km, w tym najdłuższy w zawodach odcinek Kosiky (22,2 km) oraz rozgrywany tuż przed zachodem słońca słynny Semetin (11,5 km).

W niedzielę do przejechania będzie sześć klasycznych odcinków specjalnych podzielonych na dwie pętle - Pindula (18,4 km) i Majak (13,2 km) oraz Kasava (19,4 km), który wrócił do harmonogramu czeskiej imprezy po... 25 latach. Nieoficjalne wyniki 8. rundy FIA ERC będą znane około godz. 16.15.

"Moje życie to rajdy i cieszę się z wszystkich dni, gdy mogę startować. Teraz czeka nas trudne wyzwanie. Wygrać Rajd Barum jest bardzo ciężko, dlatego też wielu kierowców pragnie tego tak samo, jak ja. Będziemy się cieszyć każdym kawałkiem, często bardzo zniszczonego asfaltu wokół Zlina i starać się wypaść jak najlepiej" - powiedział Kajetanowicz.

W Zlinie wystartuje trzech mistrzów Europy - Kopecky, Włoch Luca Rossetti i Kajetanowicz, oraz dwóch wicemistrzów - Bouffier i Czech Antonin Tlustak. Rekordzistą imprezy jest Kopecky (mistrz Europy w 2013 roku), który triumfował w tej imprezie cztery razy.

Czołówka klasyfikacji ME przed Barum:

1. Kajetan Kajetanowicz (Polska) 160 pkt

2. Aleksiej Łukjaniuk (Rosja)     84

3. Ralfs Sirmacis (Łotwa)         79

4. Craig Breen (Irlandia)         38

5. Freddy Loix (Belgia)           38

6. Raul Jeets (Estonia)           38

7. Jarosław Kołtun (Polska)       38

8. Ricardo Moura (Portugalia)     37

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas