Jest wyrok dla diagnostów, podbijających lewe przeglądy
Sąd w Białymstoku zakończył proces w sprawie dwóch diagnostów, oskarżonych o podbijanie okresowych przeglądów pojazdów, które w ogóle nie pojawiały się tak naprawdę w Stacji Kontroli Pojazdów.
Zarzuty obejmują blisko pół tysiąca takich czynów z lat 2013-2014; w kilku przypadkach miało też dojść do przyjęcia za to pieniędzy.
Objęty postępowaniem proceder miał miejsce w latach 2013-2014; w śledztwie Prokuratury Okręgowej w Białymstoku przesłuchano ponad siedmiuset świadków i zabezpieczono bardzo obszerną dokumentację.
Ostatecznie trzem diagnostom ze stacji kontroli pojazdów w podbiałostockiej Niewodnicy Koryckiej prokuratura zarzuciła 482 przestępstwa dotyczące poświadczania nieprawdy w dokumentacji co do faktu przeprowadzenia badań technicznych pojazdów i ich pozytywnego wyniku, a nadto - w kilku przypadkach - przyjmowania w związku z tym korzyści majątkowych.
Według śledczych, którzy analizowali m.in. zapisy nagrań ze stacji, w połączeniu z dokumentacją związaną z kontrolami technicznymi pojazdów, auta albo w ogóle nie wjeżdżały na stanowiska diagnostyczne, albo fizycznie były, ale takich badań nie przeprowadzano przed przedłużeniem ważności badań, albo jakieś czynności były prowadzone, ale nie takie, które można uznać za badania techniczne.
W grudniu na posiedzeniu przygotowawczym dwaj oskarżeni (łącznie dotyczy ich blisko 480 zarzutów) przyznali się i zgodzili dobrowolnie poddać się karze; jej wysokość uzgodniona została z prokuraturą. Trzeci z oskarżonych (trzy zarzuty) nie przyznał się i jego sprawę wydzielono do odrębnego postępowania.
Sąd Rejonowy w Białymstoku zaakceptował w poniedziałek zaproponowane dwóm oskarżonym kary: to półtora roku i dwa lata więzienia w zawieszeniu, grzywny 15 i 30 tys. zł oraz kilkuletnie zakazy pracy na stanowisku diagnosty samochodowego.
Uzgadniając takie kary z obrońcami oskarżonych, prokuratura wzięła pod uwagę m.in. wcześniejszą niekaralność obu mężczyzn, oceniła też, że znaczną dolegliwością będą grzywny i środek karny, czyli 3 i 6-letni zakaz pracy na stanowisku diagnosty w stacji kontroli pojazdów.
Formalnie wyrok ma być ogłoszony na początku lutego.
***