Jednakowe testy zderzeniowe w UE i USA?
Stowarzyszenia producentów samochodów z Europy i USA apelują o stworzenie wspólnych standardów bezpieczeństwa.
Amerykańskie i europejskie stowarzyszenia producentów samochodów (Alliance of Automobile Manufacturers - AAM oraz European Automobile Manufacturers' Association - ACEA), skupiające koncerny takie jak Toyota, Ford, General Motors i Volkswagen, zaapelowało do naukowców z Uniwersytetu Michigan oraz Uniwersytetu w Göteborgu o zdefiniowanie wspólnych standardów bezpieczeństwa nowych aut dla rynku europejskiego i północnoamerykańskiego.
Poziom bezpieczeństwa samochodów oferowanych w Europie bada niezależna organizacja Euro NCAP (European New Car Assessment Program), a w USA - IIHS (The Insurance Institute for Highway Safety). Zakres testów zderzeniowych przeprowadzanych przez obie organizacje i lista ocenianych czynników różnią się jednak dość znacząco. IIHS przeprowadza m.in. test wytrzymałości dachu oraz, od niedawna, zderzenie obrysowe, polegające na czołowym uderzeniu w przeszkodę powierzchnią obejmującą 25 proc. szerokości samochodu (obok tradycyjnych 40 proc.). Okazuje się, że niektóre modele nowych aut wypadają w tej drugiej konkurencji bardzo słabo mimo 5-gwiazdkowego wyniku w badaniach Euro NCAP. Należą do nich m.in.: Audi A4 i Toyota RAV4.
- Instytucje odpowiadające za te regulacje mają skłonność wierzyć, że to ich normy są najlepsze - mówi Gloria Bergquist, rzeczniczka AAM, i zapewnia, że wytyczne jednolite dla UE i USA nie obiegałyby zasadniczo od tych, które są praktykowane obecnie. Dzięki nim spadną za to koszty projektowania nowych modeli samochodów.
Naukowcy instytutów transportu na obu uniwersytetach będą teraz pracować nad metodologią wspólną zarówno dla Euro NCAP, jak i IIHS. Swoje propozycje mają przedstawić wiosną przyszłego roku. W ciągu kolejnego półrocza powstanie raport, na podstawie którego Komisja Europejska mogłaby zawrzeć z administracją USA porozumienie co do wspólnych norm bezpieczeństwa.
msob, źródło: "Autonews"