Jak to jest "na śpiocha"...

Mazowiecka policja rozbiła zorganizowaną grupę przestępczą trudniącą się kradzieżami luksusowych samochodów.

Przestępcy stosowali metodę na tzw. "śpiocha". Przez 8 lat grupa skradła z terenu całej Polski auta, o wartości blisko 11 milionów złotych. W sumie zarzuty postawiono 50 osobom. 31 z nich jest tymczasowo aresztowanych.

Sprawcy dokonywali przestępstw nocą, wykorzystując sen domowników. W drzwiach balkonowych lub wejściowych wiercili otwór, przez który otwierali drzwi i wchodzili do wnętrza mieszkania. Z mieszkania zabierali: kluczyki od samochodów, pieniądze, torebki damskie, to, co stanowiło jakąś wartość materialną. Skradzionymi kluczykami otwierali samochody. Były to głównie samochody luksusowe m.in. bmw, volvo, mercedesy, toyoty o ogólnej wartości prawie 11 milionów. Demontowali w nich urządzenia zabezpieczające przed kradzieżami "anty-napady", wypychali na drogę i odjeżdżali. Zawsze "pilotowani byli" przez inny samochód, którym przyjeżdżali dokonać przestępstwa.

Porozumiewali się za pomocą krótkofalówek. Rzadko używali telefonów komórkowych. Skradzione samochody prowadzali do "dziupli" lub też zostawiali na parkingach osiedlowych. Następnie auta sprzedawano różnym paserom prowadzącym "auto szroty" w Warszawie i województwach pomorskim i wielkopolskim. Tam samochody rozkręcane były na części, które sprzedawano. Policjanci wiedzą, że kilka pojazdów nabył obywatel Włoch. W kradzionych samochodach przerabiał numery identyfikacyjne, podrabiał włoskie dokumenty, a następnie sprzedawał je na terenie całej Europy. Część samochodów odzyskano i powróciły one do swoich właścicieli.

W sumie zarzuty postawiono 50 osobom. Wobec 31 podejrzanych sąd zastosował areszt tymczasowy. Przeciwko 34 osobom skierowano do sądu akt oskarżenia o popełnienie 177 przestępstw na terenie całego kraju m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, kradzieży z włamaniem, podrabiania i posługiwania się sfałszowanymi dokumentami oraz paserstwa.

Sprawa ta ma charakter wielowątkowy i rozwojowy. Niewykluczone są kolejne zatrzymania.

Policja
Dowiedz się więcej na temat: policja | samochody
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy