Jak ratowano ofiary wypadków 50 lat temu?

Zawód strażaka od lat cieszy się ogromnym zaufaniem społecznym. Chociaż większości kojarzy się on głównie z zabezpieczeniem przeciwpożarowym, to właśnie strażacy są najważniejszym ogniwem w łańcuchu ratownictwa drogowego.

Gdyby nie arcytrudna i wymagająca stalowych nerwów praca strażaków, wypadki drogowe zbierałyby zdecydowanie tragiczniejsze żniwo. To właśnie przedstawiciele straży dowodzą wszystkimi akcjami ratownictwa drogowego. Od ich zapału, doświadczenia i sprzętu w ogromnym stopniu zależy życie poszkodowanych.

Dziś nikogo nie dziwią już hydrauliczne nożyce do cięcia stali, które w kilka sekund radzą sobie z poskręcanymi elementami karoserii. Jednostki ratownictwa drogowego nie zawsze mogły się jednak pochwalić tak zaawansowanym sprzętem...

Reklama

Poniżej prezentujemy film z 1968 roku przedstawiający ówczesne nowości w świecie ratownictwa drogowego. Zwróćcie uwagę nie tylko na urządzenia, ale i stosowane przez strażaków środki ostrożności.

Obecnie nikt o zdrowych zmysłach nie odważyłby się korzystać z tego rodzaju piły bez rękawic ochronnych...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy