Jak afera VW odbiła się na sprzedaży? Pierwsze dane
Dynamika sprzedaży samochodów niemieckiego koncernu Volkswagen spadła znacznie w listopadzie br. - szacuje Stowarzyszenie Europejskich Producentów Samochodów (ACEA). Dotyczy to zarówno tańszych pojazdów grupy VW, jak i samochodów klasy premium (Audi).
Z danych opublikowanych we wtorek przez ACEA wynika, że Volkswagen jako grupa odnotował wzrost sprzedaży w listopadzie br. na poziomie 4,1 proc., względem poprzedniego roku. Dla porównania wynik całej branży wyniósł prawie 14 proc. Dodatkowo niemiecki koncern odnotował spadek udziału w rynku z poziomu 26,6 proc. w listopadzie 2014 roku do 24,3 proc. w br. Dane dotyczące samej marki Volkswagen są jeszcze skromniejsze - wzrost w listopadzie wyniósł 2,8 proc., a udział w rynku 12,1 proc.
W samej grupie Volkswagena najlepsze wyniki w listopadzie odnotowała Skoda, której wzrost sprzedaży wyniósł 11,7 proc. względem listopada 2014 roku.
ACEA podkreśla w raporcie, że w przeciwieństwie do Volkswagena wysokie wzrosty osiągnęły inni europejscy producenci tacy jak PSA Peugeot, Renault, Opel, Daimler, Volvo czy BMW. Wszystkie te grupy osiągnęły dwucyfrowe wzrosty. Szczególnie dobre wyniki wzrostu sprzedaży odnotowały grupy FCA (18,6 proc.), Daimler (22,8 proc.), Volvo (23,7 proc.) i Jaguar Land Rover Group (70 proc.).
Szacunki stowarzyszenia pokazują także na duże zainteresowanie na europejskim rynku samochodami japońskimi. W listopadzie wzrosty odnotowały Mitsubishi (18,9 proc.), Suzuki (34 proc.) i Mazda (38 proc.). Mniejsze wzrost zanotowała grupa Toyoty z wynikiem nieznacznie przekraczającym 6 proc.
ACEA dodaje, że wzrost sprzedaży samochodów w listopadzie br. względem analogicznego miesiąca 2014 roku wyniósł 24,6 proc. W tym miesiącu zarejestrowano w kraju ponad 30 tys. nowych samochodów. Największą dynamikę rejestracji nowych aut Stowarzyszenie odnotowało w Rumunii - tam w listopadzie wynik wyniósł 41,5 proc.
We wrześniu Volkswagen przyznał się do instalowania w swoich autach oprogramowania pozwalającego na manipulowanie pomiarem emisji spalin i zaniżanie pomiaru emisji tlenku azotu. Dotyczy to ok. 11 milionów samochodów tego koncernu na świecie. Sytuacja pogorszyła się jeszcze, gdy w listopadzie najpierw wyszło na jaw, że Volkswagen mógł zaniżać poziom zużycia paliwa i emisji CO2 w przypadku ok. 800 tys. aut, głównie z silnikami Diesla, a później - że problem ten może dotyczyć większej liczby samochodów na benzynę niż poprzednio zakładano.