Izera samochodem na minuty. Podpisano ważny dokument
Polskie firmy ElectroMobility Poland i PANEK S.A. podpisały list intencyjny dotyczący współpracy w zakresie promocji polskiej marki samochodów elektrycznych Izera. Firmy wspólnie prowadzić mają prace badawczo-rozwojowe, promować elektryczny transport i rozwijać "usługi współdzielone".
Spis treści:
Wszystko wskazuje na to, że by przejechać się polskim samochodem elektrycznym Izera nie trzeba będzie zapisywać się na jazdę próbną w salonie. Całkiem prawdopodobne, że w przyszłości flota elektrycznych polskich samochodów trafi do oferty największej polskiej firmy carsharningowej - PANEK S.A.
Izera i PANEK razem. Będą promować elektromobilność
Entuzjastów, którzy nie mogą doczekać się premiery polskiego samochodu elektrycznego pod koniec 2025, uspokajamy. Wprawdzie ElectroMobility Poland pracuje nad różnymi kanałami dystrybucji i ofertami finansowania, auto na pewno będzie można kupić na własność.
"Izera powstaje przede wszystkim z myślą o sprzedaży detalicznej, a rozwój szeroko rozumianych usług współdzielenia stanowi ważną część ekosystemu elektromobilności. Doświadczenia rynkowe PANKA mogą stanowić wartość dodaną w procesie budowy naszej marki i rozwoju oferty - tłumaczy Wojciech Mieczkowski, dyrektor sprzedaży i marketingu w ElectroMobility Poland.
Izera na minuty. Nowy pomysł na promocje polskiej marki
Współpraca z firmą PANEK, która dysponuje w Polsce gigantyczną flotą pojazdów na minuty, to dobry krok na drodze do popularyzacji nowej polskiej marki. Doświadczenia PANKA mogą też pomóc załodze Izery w dostosowaniu swojego produktu do wymogów prężnie rozwijającego się rynku samochodów na minuty.
Chcemy współpracować w obszarach edukacyjnych, naukowych i badawczo-rozwojowych, dzieląc się doświadczeniem i perspektywą użytkowników rent-a-car i carsharingu. Jesteśmy również otwarci na możliwość zakupu aut elektrycznych Izera, co będzie przedmiotem naszych dalszych rozmów - stwierdził Maciej Panek prezes PANEK S.A.
Co dalej z polskim samochodem elektrycznym Izera
26 września Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna ogłosiła, że ElectroMobility Poland zwyciężyło w postępowaniu przetargowym na zakup zlokalizowanej na terenie Jaworznickiego Obszaru Gospodarczego działki o powierzchni 117 ha. Państwowa spółka zapłaci za nią 128 mln zł.
Pozyskanie tytułu własności do gruntu umożliwi nam ubieganie się o pozwolenie na budowę oraz realizację kolejnych etapów. Jesteśmy gotowi do tego żeby na początku przyszłego roku rozpocząć proces inwestycyjny - stwierdził prezes ElectroMobility Poland - Piotr Zaremba.
Wiadomo już, że sama fabryka budowana będzie w dwóch etapach. Pierwszy z nich objąć ma zabudowę o łącznej powierzchni 169 tys. metrów kwadratowych. Drugi - 81 tys. metrów. W sumie cały kompleks liczyć ma 250 tys. m kwadratowych, na który składać się będą głownie:
- spawalnia,
- lakiernia,
- hala montażu.
Wokół fabryki powstać ma też m.in. tor testowy dla produkowanych w Jaworznie pojazdów. Co ciekawe - jak dowiedzieliśmy się od przedstawicieli ElectroMobility Poland - chociaż fabryka zlokalizowana będzie w Jaworznie, siedziba firmy pozostać ma w Warszawie. Dlaczego? Bo możliwość mieszkania w dużym europejskim mieście ceni sobie porozrzucana dziś po całym świecie wyspecjalizowana kadra, jaką spółka planuje pozyskać. Uściślijmy, chodzi o Polaków, którzy wyemigrowali z kraju pnąc się po szczeblach korporacyjnej drabiny w największych motoryzacyjnych koncernach.Mimo napiętego kalendarza prac przedstawiciele Izery nie wycofują się ze złożonych deklaracji, w myśl których pierwsze auta zjechać mają z taśmy fabryki w Jaworznie przed końcem 2025 roku.