Izera pod lupą NIK. Wyciekły szczegóły raportu, kontrolerzy mają wątpliwości

Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się należącej do skarbu państwa spółce Electromobility Poland, która ma być odpowiedzialna za produkcję Izery - pierwszego polskiego samochodu elektrycznego. Kontrolerzy przyjrzeli się m.in. kwestiom gospodarności przedsiębiorstwa, a także wysokości wynagrodzeń. Niektóre z działań wzbudziły wątpliwości.

Wyciekł raport NIK-u o Izerze
Wyciekł raport NIK-u o IzerzeInformacja prasowa (moto)

Serwis "Business Insider Polska" dotarł do raportu Najwyższej Izby Kontroli w sprawie spółki Electromobility Poland - przedsiębiorstwa odpowiadającego za stworzenie i produkcję "narodowego samochodu elektrycznego" - Izery. Chociaż sprawozdanie z weryfikacji zostało przygotowane w czerwcu tego roku, do tej pory na próżno było szukać szczegółowych informacji dotyczących jego treści. Ciekawość rozbudzało jednak stwierdzenie Mariana Banasia - prezesa NIK-u, który stwierdził w wywiadzie dla telewizji Polsat, że w przypadku tego projektu mamy do czynienia z poważnymi nieprawidłowościami.

Wiadomo już, że Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się m.in. gospodarności spółki oraz wysokości wynagrodzeń. Uwagę organów przyciągnął także wybór lokalizacji przyszłej fabryki Izery. Co jednak ciekawe - nie wszystkie ze skontrolowanych kwestii wykazały nieprawidłowości.

NIK pozytywnie ocenił gospodarność EMP Tomasz KawkaEast News

NIK pozytywnie ocenił gospodarność EMP

Electromobility Poland otrzymało pochwałę m.in. za podejmowane działania w toku realizacji projektu. Jak przytacza Business Insider Polska:

EMP w sposób prawidłowy zorganizowała strukturę projektową i podejmowała działania mające na celu realizację założeń projektu, a wydatki w ramach zbadanej próby były gospodarne.

Zwrócono także uwagę, że przedsiębiorstwo prawidłowo podejmowało negocjacje, dążąc do osiągniecia najkorzystniejszych warunków zakupu danej usługi i rzetelnie dokonywało wyboru kontrahentów w tych kwestiach. W dokumencie znalazło się także stwierdzenie:

NIK ocenia pozytywnie, w ramach zbadanej próby, wydatkowanie - pod kątem prawidłowości dokonywania przez EMP wydatków - środków finansowych w latach 2016-2022.

Zwrócono uwagę na opóźnienia i "marnowanie czasu"

Niestety, w dokumencie wskazano także na liczne uchybienia dotyczące m.in. opóźnień w realizacji przedsięwzięcia. NIK zwrócił tu szczególną uwagę na fakt, że pomimo licznych dofinansowań spółki (łącznie na kwotę 500 mln zł) prace nad produkcją samochodu wciąż znajdują się w fazie przygotowań. Dotychczasowe opóźnienia EMP tłumaczyło m.in. pandemią, wojną w Ukrainie oraz przedłużającymi się negocjacjami biznesowymi.

Skrytykowano także niektóre pomysły, które jasno określono mianem "marnowania czasu". Mowa tu m.in. o konkursie dotyczącym zaprojektowania pojazdu, w którym wyłoniono czterech laureatów wręczając im wysokie nagrody. Ostatecznie jednak prace nad zwycięskimi projektami zostały szybko porzucone.

Wątpliwości wzbudziły wynagrodzenia zarządu

Choć kontrola Najwyższej Izby Kontroli nie wykazała nieprawidłowości w kwestiach wypłat zatrudnionej przez EMP załogi, wątpliwości urzędników wzbudziły kwoty przeznaczone na wynagrodzenie zarządu.

Jak podkreśla Business Insider Polska - problemem miało być niewłaściwie dostosowanie dochodów zarządu do wymagań obowiązującej ustawy kominowej. Zgodnie z jej przepisami członkowie zarządu mogą zarabiać maksymalnie 15-krotność średniego wynagrodzenia z IV kw. poprzedniego roku, które w 2022 r. wyniosło 6733,49 zł. W przypadku EMP nie uwzględniono jednak podatku VAT, co zdaniem NIK jest działaniem niewłaściwym.

Tak ma wyglądać fabryka Izery w JaworznieInformacja prasowa (moto)

Zastrzeżenia dla lokalizacji fabryki

Jak się okazuje zastrzeżenia NIK-u wzbudziła także kwestia ulokowania fabryki w Jaworznie. Spółka Electromobility Poland miała nie zadbać o właściwe i szczegółowe sprawdzenie lokalizacji. Raport wykazał, że nie przeanalizowano dokładnie także innych potencjalnych miejsc do budowy zakładu. Spółka odpiera jednak te zarzuty.

Jak czytamy w cytowanym przez Business Insider uzasadnieniu:

Przy wyborze lokalizacji dla fabryki Izery najważniejszymi badaniami potwierdzającymi wykonalność inwestycji we wskazanym terenie były badania techniczne i środowiskowe. Dla wszystkich najlepiej ocenianych lokalizacji takie badania zostały zrealizowane. Dla lokalizacji w Jaworznie na wczesnym etapie nie zdecydowano się na realizację due diligence prawnego ze względu na prostą strukturę właścicielską wpisaną w jedną księgę wieczystą. Dodatkowo planowana zamiana terenu między Lasami Państwowymi a gminą Jaworzno powodowała konieczność powtórzenia tego samego badania przed zakupem, co stanowiłoby dodatkowy koszt.

Warto przypomnieć, że władze Jaworzna już od pewnego czasu informowały, że inwestycjami na tym terenie zainteresowane są też inne podmioty - także związane z przemysłem motoryzacyjnym. Już wkrótce ma rozpocząć się przetarg na jedną z działek, na których ma stanąć fabryka. Cena wywoławcza to 128 mln zł.

Chcąc nabyć wspomnianą działkę, ElectroMobility Poland będzie więc musiało "przelicytować" konkurencję i - najprawdopodobniej - zaoferować sporo więcej, niż wynosi cena wywoławcza.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas