​Interia Team w Skoda Octavia Cup: Red Bull Ring szczęśliwy dla Adama, pechowy dla Tomka

Pierwszy wyścig w ramach drugiej rundy Skoda Octavia Cup na Red Bull Ringu wygrał Węgier Gabor Tim. Po pozytywnym zaliczonym egzaminie maturalnym Adam Rzepecki finiszował na piątym miejscu. Na austriackim obiekcie mniej szczęścia miał Tomek Rzepecki, który w połowie dystansu musiał zmieniać zniszczone opony i ostatecznie zakończył dzisiejszy wyścig na 12 pozycji.

Po wczorajszych deszczach, dzisiaj nad Red Bull Ringiem zaświeciło słońce, które rozgrzały asfalt i kibiców. Na pole position stanął podwójny zwycięzca na Hungaroringu Węgier Gabor Tim. P{olscy kierowcy ustawili swoje Octavie RS w czwartej (Tomek) i siódmej (Adam) linii.

Już na pierwszym okrążeniu obaj zawodnicy Interia Team’u zdołali awansować o kilka pozycji. Tomek jechał na 3 miejscu, Adam na 8. Z każdym kolejnym kółkiem Adam piął się w górę klasyfikacji, Tomek po nieplanowanej wizycie w depo i wymianie zniszczonych opon spadł na  ostatnią pozycję. Ostatecznie szybszy z braci - Adam - finiszował na piątej pozycji.

Reklama

- Wyścig przebiegał zgodnie z zespołowymi planami - mówił na mecie Adam Rzepecki. - Już na starcie udało mi się wyprzedzić kilku rywali i później z każdym okrążeniem poprawiałem swoje miejsce w stawce uczestników Skoda Octavia Cup. Do jutrzejszego biegu, do którego czołowi zawodnicy startują w odwróconej kolejności, ruszę z pierwszej lub drugiej linii. Plan jest prosty: atak od pierwszych metrów - deklaruje kierowca Interia Team.

W nieco gorszym nastroju na mecie sobotniego wyścigu pojawił się Tomasz Rzepecki. Młody zawodnik mimo dobrej jazdy w pierwszej fazie, w połowie dystansu popełnił błąd, który kosztował go utratę miejsca na podium.

- Na jednym z hamowań zblokowałem koła, przez co kompletnie zniszczyłem opony - tłumaczy przebieg rywalizacji kierowca Ocatvii RS z numerem 2. - Musiałem zjechać do depo po komplet nowych opon i w ten sposób straciłem szanse na jakikolwiek przyzwoity wynik. Szkoda, bo przez kilka okrążeń trzymałem tempo czołówki i była szansa na wysokie miejsce. W niedzielę trzeba będzie odrabiać straty, ale mimo przeciwności humor dopisuje. To kolejne doświadczenie w mojej karierze kierowcy wyścigowego, które na pewno zaprocentuje w przyszłości - zakończył Tomasz Rzepecki.

Trzeci wyścig z rzędu wygrał Węgier Gabor Tim. Zwycięzca obu biegów na Hungaroringu o ponad 8 sekund wyprzedził Michaela Vorba. Trzeci, ze stratą 21 sekund, linię metry minął Sebastien Steibel.

W niedzielę odbędzie się drugi wyścig drugiej rundy Skoda Octavia Cup. Prognozy pogody przewidują iż nad Red Bull Ringiem znów zaświeci słońce.

MW

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy