Inspektorzy odsyłają swoje mundury ministrowi. Nie wiadomo, czym to wszystko się skończy
Narasta problem w Inspekcji Transportu Drogowego. „Krokodyle” od długiego czasu próbują zwrócić uwagę ministra infrastruktury na trapiące ich problemy.
Inspekcja Transportu Drogowego została powołana przeszło 20 lat temu by kontrolować przestrzeganie przepisów w zakresie przewozu drogowego. Inspektorzy, ze względu na swoje charakterystyczne, zielone mundury zwani "krokodylami", regularnie patrolują najważniejsze polskie drogi i sprawdzają, czy transporty są wykonywane zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Inspektorzy ITD są niezadowoleni z warunków zatrudnienia.
Od pewnego czasu Związek Zawodowy Inspekcji Transportu Drogowego (ZZITD) próbuje zwrócić uwagę ministra infrastruktury na potrzeby zmian warunków zatrudnienia inspektorów. Jak mówią o sobie sami, formalnie są pracownikami służby cywilnej, ale wykonują obowiązki zbieżne z obowiązkami innych służb takich jak np. policja czy Krajowa Administracja Skarbowa. W związku z tym mają dla ministra kilka "propozycji".
ZZITD wnioskuje do ministra m.in. o podniesienie wynagrodzenia.
Zwracając uwagę na fakt, że GITD jest trzecim od końca, najsłabiej zarabiającym urzędem centralnym, związek postuluje o podniesienie wynagrodzeń o kwotę min. 1000 zł brutto. Poza tym wnioskuje o zmianę przepisów dotyczących badań inspektorów, dopisanie pracowników do katalogu funkcjonariuszy uprawnionych do korzystania z emerytur pomostowych, a także o dodatkowe dni urlopu. Proponuje, by do ustawy o transporcie drogowym dodać punkt przyznający dodatkowe 6 dni urlopu wypoczynkowego inspektorom ze stażem pracy powyżej 10 lat i 12 dla tych, którzy pracują już ponad 20 lat.
Inspektorzy chcą, by minister "wszedł w ich skórę".
By mu to ułatwić, przez kilka kolejnych dni będą wysyłać do Ministerstwa Infrastruktury fragmenty swojego umundurowania. W ten symboliczny sposób chcą go zachęcić do tego, by poczuł się jednym z nich i z empatią spojrzał na ich potrzeby.
To kolejna próba zwrócenia uwagi ministerstwa na problemy trapiące ITD.
W lipcu inspektorzy masowo przyłączyli się do akcji oddawania krwi z okazji Światowego Dnia Ludności. Wiązało się to z nagłą nieobecnością w pracy - w niektórych oddziałach ITD 11 lipca absencja wynosiła ponad 90 proc. Tamto działanie nie przyniosło jednak rezultatów. Inspektorzy liczą, że tym razem będzie inaczej. Jeśli nie - zapewne podejmą dalsze działania w sprawie poprawy warunków swojej pracy.
***