Grzegorz Schetyna stracił prawo jazdy. Dostał też maksymalny mandat
Oprac.: Michał Domański
Były przewodniczący Platformy Obywatelskiej, Grzegorz Schetyna, stracił dziś prawo jazdy. Polityk znacząco przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym. Po wypłynięciu tej informacji, Schetyna przyznał się do wykroczenia i uzasadnił je pomyłką.
Spis treści:
Grzegorz Schetyna stracił prawo jazdy
Schetyna został zatrzymany w miejscowości Sierakówek między Gostyninem a Kutnem (woj. mazowieckie). Jak dowiedział się Polsat News, były przewodniczący PO przekroczył w terenie zabudowanym prędkość o 73 km/h.
Schetyna przyjął mandat w wysokości 2500 zł. Został też ukarany 10 punktami karnymi. Policja zatrzymała jego prawo jazdy na trzy miesiące.
Podinsp. Katarzyna Kucharska z Mazowieckiej Policji potwierdziła, że do kontroli został zatrzymany 59-letni kierowca BMW. Mężczyzna w terenie zabudowanym jechał z prędkością 123 km/h.
Schetyna przeprosił za poważne przekroczenie prędkośći
Do informacji Polsat News Grzegorz Schetyna odniósł się na Twitterze. Przeprosił za popełnione wykroczenie i wyjaśnił je pomyłką.
Dodajmy tylko, że gdyby faktycznie polityk opuścił już teren zabudowany, to nadal jechałby zbyt szybko. Wtedy "tylko" o 33 km/h przekroczyłby prędkość, za co otrzymałby 800 zł mandatu oraz 6 punktów karnych.
Donald Tusk też stracił prawo jazdy w ten sam sposób
W listopadzie ubiegłego roku za podobne wykroczenie ukarany został Donald Tusk. Szef Platformy Obywatelskiej został zatrzymany do kontroli drogowej w Mławie (woj. mazowieckie). Polityk - jak informowała Interia - miał jechać z prędkością 107 km/h. Został ukarany także mandatem.
Za co można stracić prawo jazdy?
Kierowca, który przekroczy dozwoloną prędkość o co najmniej 51 km/h w terenie zabudowanym, traci prawo jazdy na 3 miesiące. Otrzymuje też mandat w wysokości przynajmniej 1500 zł i 10 punktów karnych.
Natomiast od 17 września zacznie obowiązywać nowy taryfikator mandatów za przewinienia drogowe. Za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 51 km/h kierowca zapłaci tyle samo (1500 zł), ale na jego konto wpłynie więcej punktów karnych, bo aż 15. Jeżeli w ciągu dwóch lat ponownie popełni wykroczenie tego typu, kolejny mandat wyniesie już nie 1500, a 3000 zł.
***