Głupota na zakręcie śmierci

Bezmyślność niektórych kierowców poraża. Z pogardą godną dawnych rycerzy traktują życie... Gorzej, że nie tylko swoje.

Kliknij / TM
Kliknij / TMInformacja prasowa (moto)

Na trasie pomiędzy Świeradowem Zdrój a Szklarską Porębą, na wysokości 755 m n.p.m. znajduje się miejsce zwane Zakrętem Śmierci. Jest to bardzo ostry zakręt (prawie 180 stopni), otaczający grupę skał. Jednocześnie jest to doskonały punkt widokowy na Karkonosze i Kotlinę Jeleniogórską. Nazwa zakrętu nie pochodzi jednak od pięknych widoków, ale tragicznych wypadków powodowanych przez nieuważnych kierowców.

W tym właśnie miejscu był jeden z naszych czytelników. Oddajmy mu głos:

"Podczas tego weekendu wybrałem się z żoną i znajomymi do Szklarskiej Poręby. Jedną z atrakcji turystycznych jest tam "zakręt śmierci". Jako, że zrobiliśmy sobie pieszą wycieczkę postanowiliśmy zobaczyć tę atrakcję. Muszę przyznać że widoki są wspaniałe. Ale to nie o nich chciałem napisać, otóż wiem już skąd nazwa tego zakrętu się bierze.

Kierowca zatrzymujący się na samym zakręcie śmierci, sam się o nią prosi i pomaga jej zbierać żniwo wśród innych. Ten kierowca zatrzymał się w niedozwolonym i jakże niebezpiecznym zakręcie chociaż 50 metrów dalej jest wydzielony specjalny BEZPŁATNY parking. Ale pewnie po przejściu 50 metrów rozbolałyby go nogi. A może on sobie po prostu nie zdawał sprawy z zagrożenia? Nie wierzę w to, bo każde dziecko wie, że na zakręcie się nie zatrzymuje, a już na zakręcie śmierci???"

Czy Wy również spotykacie się takimi przejawami bezmyślności, by nie powiedzieć głupoty?

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas