Dziennikarze na torze
Na torze "Kielce" w Miedzianej Górze odbyło się kolejne 9 już Grand Prix Fiata dla dziennikarzy. Impreza zorganizowana została przez Autoklub Dziennikarzy Polskich, Fiata Auto Poland i Automobilklub Kielecki. Tym razem na podkielecki tor przyjechało ponad 50 żurnalistów reprezentujących prasę, radio, telewizję i interenet. Wśród nich byli także dziennikarze startujący aktualnie lub w przeszłości w wyścigowych i rajdowych Mistrzostwach Polski, co nie tylko podnosiło rangę zawodów, ale powodowało, że rywalizacja była zacięta i niezwykle wyrównana. Tutaj foto-galeria z dziennikarskiego Grand Prix Fiata 2002.
Jako goście na Miedzianej Górze pojawili się także zawodnicy startujący w wyścigowym Pucharze Alfa Romeo - Robert Kisiel, Artur Czyż i Maciej Garstecki.
Niestety zmienna pogoda spowodowała, że nie wszyscy startujący dziennikarze mieli równe szanse - jedni próby sportowe jechali po suchym i przyczepnym torze, inni po mokrym i śliskim. To nieco wypaczyło końcowe wyniki. Nie bez znaczenia miały także dość trudne, techniczne próby wytyczone przez szefa zawodów Krzysztofa Tutaka z Automobilklubu Kieleckiego. Były na tyle skomplikowane, że wielu dziennikarzy ... zaliczało tzw. "taryfy".
Największą jednak zaletą tego typu dziennikarskich zawodów, jakimi są rozgrywane już od dziewięciu lat Grand Prix Fiata jest to, że wszyscy poszczególne próby wykonują na identycznych samochodach. Tym razem były to alfy romeo 147 1,6 (105 i 120-konne) oraz fiaty stilo (1,8).
Aby mieć szanse na wysoką pozycję w GPF trzeba nie tylko jeździć szybko, ale i precyzyjnie. Bezbłędna jazda opłaciła się Jarosławowi Zabiedze z Superexpressu, który jako jeden z niewielu ustrzegł się potrącenia pachołka dzięki czemu wygrał całe zawody. Drugi był Marek Wicher z Gazety Krakowskiej a trzeci Jacek Bieniaszkiewicz z Radia Lublin.
Tutaj foto-galeria z dziennikarskiego Grand Prix Fiata 2002.
