Droga S8 w Warszawie znów zalana po nawałnicy. Problem jest, winnych brak
W nocy z poniedziałku na wtorek Warszawę nawiedziły ulewne opady deszczu. W ich wyniku zalane zostały ulice oraz drogi dojazdowe, co spowodowało problemy komunikacyjne w całym mieście. Kolejny raz pod wodą znalazła się trasa S8, która stała się nieprzejezdna w obu kierunkach. Problemy na tym odcinku dla wielu warszawiaków stały się już normą.
Początek sierpnia w całym kraju przyniósł gwałtowne zjawiska pogodowe. W wielu miejscach Polski pojawiły się intensywne burze gradowe oraz ulewne opady deszczu. Wyjątkowa silna nawałnica przeszła przez Warszawę, czego skutkiem jest wiele zalanych i nieprzejezdnych dróg. Wśród nich ponownie znalazł się jeden z najważniejszych dla komunikacji drogowej w mieście odcinek trasy S8, od Węzła Zielonka do ul. Połczyńskiej. Problemy dotknęły także most Grota-Roweckiego oraz drogi S2, oraz S7.
W związku z nocnymi ulewami Komendant Stołeczny Policji ogłosił alarm dla policjantów garnizonu stołecznego. Wyłączona z ruchu została trasa S-8 od ul. Połczyńskiej w kierunku Białegostoku, a także od Marek w kierunku Poznania. Na miejscu pracują służby celem zminimalizowania skutków.
Służby miejskie zaapelowały do mieszkańców, by w miarę możliwości zrezygnowali z podróży swymi samochodami i korzystali z komunikacji miejskiej. Jednocześnie funkcjonariusze cały czas pomagają wszystkim poszkodowanym oraz osobom, które na skutek ulewy utknęły w swoich domach. Woda z zalanej trasy S8 na wysokości Marymontu jest odpompowywana.
To nie pierwszy raz, gdy droga S8 w Warszawie jest zalana
O problemach z odpowiednim udrożnieniem trasy S8 warszawiacy mogli się przekonać już w 2023 roku. Niemal równe 12 miesięcy temu intensywne opady deszczu doprowadziły do podobnej sytuacji, w wyniku której droga S8 została podtopiona na wysokości ulicy Mickiewicza. Wtedy prezydent miasta Rafał Trzaskowski zapewniał, że trwają działania mające na celu rozwiązanie problemu tworzenia się rozlewisk na tym odcinku drogi. Jak jednak wielokrotnie podkreślał - trasa S8 podlega pod zarząd Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i to właśnie ta instytucja powinna zająć się rozwiązaniem problemu. Rzecznika prasowa GDDKiA szybko "odbiła piłeczkę" zapewniając, że odpływy na danym odcinku są drożne, więc przyczyna zalania i stojącej wody leży gdzie indziej.
Władze Warszawy są w kontakcie z GDDKiA. Trwa udrażnianie drogi S8
Niestety z podobnym przerzucaniem się odpowiedzialnością mamy do czynienia także w tym roku. Podczas porannej konferencji prasowej Rafał Trzaskowski kolejny raz zaznaczył, że trasa S8 nie jest odpowiedzialnością miasta, jednak władze Warszawy są gotowe do ewentualnej współpracy w celu zapobiegnięcia takim sytuacjom w przyszłości. Trzaskowski przyznał, że m.in. należy przebudować kolektor. Prezydent stolicy dodał też, że jest w stałym kontakcie z GDDKiA i wkrótce uda się w całości udrożnić zalaną trasę. Na razie problem wciąż jednak istnieje, a jedynym sensownym rozwiązaniem są objazdy organizowane przez policjantów z Komendy Stołecznej Policji, które pozwalają ominąć zalany odcinek trasy.
Taki opadów Warszawa jeszcze nie widziała. Rekord został pobity
Zgodnie z informacjami przedstawionymi przez IMGW - ostatnia doba przyniosła nowy rekord sumy opadów. Najcięższa sytuacja miała miejsce w Jeleniej Górze, Borkowie na Mazowszu oraz w Warszawie na stacji Okęcie, oraz w północnej dzielnicy Bielany. Jak podkreślił instytut - na Okęciu spadło ponad 90 litrów wody w 24h a na Bielanach niemal 120 litrów. Eksperci zaznaczają przy tym, że norma dla Warszawy-Okęcie dla całego sierpnia to 60,6 mm.
Czytaj w Zielonej Interii: Nawałnice będą coraz częściej niszczyć polskie miasta