Dramat. Kompletnie pijany kierowca ciężarówki

Ponad trzy promile alkoholu w organizmie miał kierowca ciężarówki, który doprowadził do zderzenia z fordem, a następnie odjechał z miejsca kolizji.

Zgłoszenie o kolizji wpłynęło do dyżurnego policji w Puławach w poniedziałkowe popołudnie. Z relacji zgłaszającego wynikało, że na ul. 1000-lecia Państwa Polskiego kierujący samochodem ciężarowym marki Scania na łuku drogi zderzył się z jadącym z naprzeciwka osobowym fordem, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego niezwłocznie pojechali na miejsce i po stwierdzeniu, że kobiecie kierującej fordem oraz jej córce udzielana jest pomoc medyczna przez załogę karetki pogotowia, podjęli czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania kierowcy ciężarówki.

Reklama

Z pomocą przyszedł im pracownik Zakładów Azotowych, który zauważył na pobliskim parkingu ciężarówkę z rozbitą kabiną. Funkcjonariusze natychmiast pojechali we wskazane miejsce, gdzie zatrzymali kierowcę uszkodzonego auta.

Jak się okazało, 50-latek z Lublina był kompletnie pijany. Badanie wykazało, że miał ponad trzy promile alkoholu w organizmie. Jak oświadczył policjantom, odjechał z miejsca zdarzenia ponieważ wiedział, że jest pod wpływem alkoholu i obawiał się konsekwencji. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.

Za swoje czyny odpowie przed sądem. Na szczęście uczestniczki zdarzenia, 45-letnia mieszkanka gminy Kazimierz Dolny kierująca fordem oraz jej 12-letnia córka nie doznały poważnych obrażeń i po badaniach opuściły szpital.

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy