Co ma wspólnego tunel na Zakopiance z wieżą Eiffla? To ciekawostka...
Budowa tunelu na Zakopiance, w ciągu drogi ekspresowej S7, pod Luboniem Małym była potężnym wyzwaniem. Jego budowa rozpoczęła się w 2017 roku, a pierwsi kierowcy przejechali ukończonym tunelem w listopadzie 2022 roku.
Otwarty w listopadzie zeszłego roku liczący 2,06 km długości tunel na Zakopiance w ciągu drogi S7 wydrążony został w masywie góry Luboń Mały. Posiada dwie komory, a każda z nich ma dwa pasy ruchu o szerokości po 3,5 m każdy, a także 3-metrowy pas awaryjny. Wysokość tunelu wynosi natomiast 4,7 m. Koszt budowy wyniósł prawie 1 mld złotych.
Oddanie inwestycji do użytku stanowiło ważny moment dla kierowców. Jej celem jest w końcu sprawienie, by podróż w Tatry była wygodniejsza i zajmowała mniej czasu. Nie wszyscy jednak mają świadomość, że realizacja była sporym wyzwaniem dla wykonawców. W trakcie prac wykopano ogromne ilości materiału skalnego i zużyto wiele ton stali. O jak dużych liczbach mowa? Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przygotowała specjalne porównanie mające lepiej to zobrazować.
W trakcie drążenia dwóch nitek tunelu wykopano materiał skalny, którego objętość wyniosła 600 tys. m3. Dla porównania basen olimpijski ma ok. 3 750 m3. To jednak nie wszystko. W trakcie prac nad tunelem zużyto 48 tys. ton stali. GDDKiA porównuje to z... wieżą Eiffla. Stalowa rama symbolu Francji ma masę 7 300 ton. Oznacza to więc, że ze stali użytej do budowy tunelu można stworzyć sześć takich wież.
Drążenie tunelu rozpoczęło się na początku marca 2017 roku, w Naprawie, od prawego północnego korytarza. Prace prowadzono 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Nie było przerw i postojów, a to wiązało się z występowaniem na górze naprężeń i odkształceń, które na bieżąco monitorowali eksperci. Na bieżąco również wykonywana była obudowa wstępna, w tym spryskiwanie betonem ścian i przodków, by nie osypywał się materiał skalny.
W czasie prac pojawiły się jednak pewne problemy. Największym z nich było wielkie osuwisko, które uaktywniło się przy lewym korytarzu od strony południowej. Wtedy konieczne było czasowe wstrzymanie prac od tej strony. Trzeba było zabezpieczyć osuwisko i przeprojektować obiekty inżynieryjne. W czerwcu 2019 roku zakończono zabezpieczanie osuwiska betonowymi palami i przystąpiono do dalszego drążenia tunelu metodą podstropową, pod budynkiem wentylatorni. Ostatecznie prawa nitka tunelu została przebita w październiku 2019 roku. Drążone od północnej i południowej strony fragmenty lewego korytarza zostały połączone w kwietniu 2020 roku.
Warto w tym miejscu przypomnieć o kilku zasadach obowiązujących w czasie jazdy tunelem. Kierowcom nie mogą:
- Zatrzymywać się
- Cofać
- Zawracać
Co ciekawe grzywny za nieprawidłową jazdę w tunelu nie zostaniemy zbyt dotkliwie ukarani. Warto jednak zdawać sobie sprawę, że nasze błędy mogą doprowadzić do wielogodzinnego zatoru i utrudnień. Zgodnie z taryfikatorem mandaty za niezgodną z przepisami jazdę w tunelu wyglądają następująco:
- zawracanie w tunelu - 200 zł oraz 5 punktów karnych;
- cofanie - 200 zł oraz 2 punkty karne;
- nieuzasadnione zatrzymanie - 200 zł oraz 1 punkt karny;
- niewłączenie świateł podczas jazdy w tunelu - 200 zł oraz 4 punkty karne.
Warto mimo wszystko pamiętać, że każdy tych manewrów może zostać potraktowany jako stwarzanie niebezpieczeństwa w ruchu lądowym. Za to policjant może doliczyć nam od 1 tys. do 5 tys. złotych mandatu i dodatkowe 10 pkt karnych.