Ceny paliw jednak nie spadną?
Dobre wiadomości o zbliżających się (najprawdopodobniej) obniżkach cen paliw, zastąpiły informacje o planach podwyższenia opłat paliwowych.
Przewidywana niedawno obniżka cen paliw miałaby wynikać ze spadku cen baryłki ropy na świecie. Ponadto umacnia się wartość złotego, co dodatkowo ma wpływ na to, ile płacimy przy dystrybutorze.
Teraz jednak przewidywane obniżki, mogą zostać zniwelowane przez planowane podwyżki. Ministerstwo Infrastruktury zapowiedziało bowiem podwyższenie opłat paliwowych. Mówi się o kwocie rzędu 10 groszy za litr.
Pomysł takiej zmiany, wiceminister infrastruktury Jerzy Szmit, uzasadnia potrzebą znalezienia dodatkowych środków dla Krajowego Funduszu Drogowego. Okazuje się bowiem, że na sfinansowanie obecnego programu budowy dróg do 2025 roku (przyjętego jeszcze za rządów sejmu poprzedniej kadencji), brakuje 90 mld zł.
20 mld zł można osiągnąć jeśli podniesiemy opłatę o 10 gr na litr. 40 mld zł można osiągnąć w ciągu 10 lat przy 20 gr na litrze - powiedział Szmit na dzisiejszej konferencji.
Resort infrastruktury wspomina także, że planuje ograniczenie kosztów powstawania samych dróg. Proponuje na przykład mniej ekranów dźwiękochłonnych, węższe przejścia dla zwierząt czy... brak pasów rozdzielających jezdnie.