Była tak pijana, że wjeżdżała na chodnik. Zatrzymali ją świadkowie

​Ponad 3 promile alkoholu miała 37-latka z Gdańska, którą zatrzymano na ul. Armii Krajowej w Sopocie. Kobieta została ujęta przez świadków i przekazana policjantom.

Jak powiedziała oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Sopocie Lucyna Rekowska, 54-latek z Sopotu jadąc samochodem ul. Armii Krajowej zwrócił uwagę na styl jazdy kierującej citroenem, która na rondzie wymusiła na nim pierwszeństwo, a następnie jechała wężykiem i wjeżdżała na chodnik.

"Podejrzewając, że kobieta jest nietrzeźwa sopocianin zajechał jej drogę, podbiegł do auta i wyciągnął kluczyki. Od razu też wyczuł silną woń alkoholu od kobiety, a w wyniku dalszych działań poprosił przechodnia o pomoc w ujęciu kobiety, która próbowała uciec" - dodała Rekowska.

54-latek zadzwonił także na numer alarmowy 112. Gdy rozmawiał z dyspozytorką podjechali do niego policjanci drogówki.

Funkcjonariusze przejęli od świadków 37-letnią mieszkankę Gdańska i ją zatrzymali.

Badanie wykazało, że ma ona 3,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Z miejsca interwencji kobieta została przewieziona do sopockiej komendy, a samochód odholowano na parking policyjny.

37-latka noc spędziła w policyjnym areszcie. W sobotę usłyszała zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Policjanci zabezpieczyli też od kobiety pieniądze na poczet przyszłej kary.

Za jazdę w stanie nietrzeźwości kodeks karny przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności. 

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy