Bohater Paula Walkera nie zostanie uśmiercony

Brian O'Conner - jeden z głównych bohaterów serii filmów "Szybcy i wściekli", którego grał zmarły niedawno Paul Walker - przejdzie na emeryturę. Taką decyzję miała podjąć wytwórnia Universal - podaje The Hollywood Reporter.

Po śmierci słynnego aktora pojawiały się opinie, że grana przez niego postać agenta FBI może zostać uśmiercona przez twórców filmu.

Jak jednak donosi The Hollywood Reporter, wytwórnia miała zdecydować, że Brain O'Conner przejdzie na emeryturę. Ze scen z udziałem Paula Walkera, które do momentu tragicznego wypadku udało się nakręcić, da się zmontować siódmą część filmu tak, żeby powstała nowa wersja. Reżyser James Wan i scenarzysta Chris Morgan postanowili, że zmieniony zostanie scenariusz i dodane zostaną nowe sceny.

Jak podaje The Hollywood Reporter, zmieniona wersja filmu trafi do kin w kwietniu 2015 roku. Jak na razie wytwórnia Universal nie komentuje tych doniesień.

Reklama

Paul Walker zginął 30 listopada w tragicznym wypadku w Los Angeles. Aktor nie prowadził auta, ale był pasażerem. Do wypadu doszło podczas jazdy próbnej sportowego porsche. Paul Walker miał 40 lat, osierocił 15-letnią córkę.

RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy