Bio-Europa bez przymusu

Nie ustalono jeszcze zawartości biokomponentów w paliwach, które mają być sprzedawane w Polsce od stycznia 2004 r., a już większość producentów samochodów poinformowała, że stosowanie biopaliw grozi utratą prawa do bezpłatnych napraw silników.

Niemal wszyscy producenci i importerzy aut utrzymują warunki gwarancji na silniki, jeśli stosowane będzie paliwo spełniające europejskie normy, według których benzyna może zawierać maksymalnie 5% biokomoponentów.

Zgodnie z przyjętą niedawno ustawą wiadomo jedynie, że od przyszłego roku sprzedawane będą w naszym kraju wyłącznie paliwa zawierające biododatki. W przypadku benzyny przewidziano dwa progi - do 5% i powyżej 5%.

Stosowanie komponentów roślinnego pochodzenia w paliwach nie jest w UE obowiązkowe

Tymczasem poszczególne państwa członkowskie mogą same decydować o sposobie "promocji biopaliw", a prawo wspólnotowe nie nakłada na żaden z krajów UE obowiązku produkowania i wprowadzania do obrotu paliw płynnych wyłącznie z biokomponentami. Polska ustawa biopaliwowa idzie w tym względzie najdalej w Europie.

Reklama

Od europejskich odbiegają także stosowane u nas procedury kontrolowania jakości paliw, co jest szczególnie ważne w sytuacji, gdy w przyszłym roku zostaniemy zmuszeni do tankowania wyłącznie paliwa z mniejszą lub większą zawartością biododatków - informuje Dziennik Polski. Przypomnijmy, że prezydent podpisał "ustawę o biopaliwach". Teraz czekamy na rządowe rozporządzenia, które wprowadzą szczegółowe normy zawartości dodatków roślinnego pochodzenia.

Zgodnie z decyzją Parlamentu Europejskiego, do końca 2005 r. udział biopaliw w sprzedawanych paliwach w zjednoczonej Europie powinien wynieść 2 proc., a do 2010 - 5,75 proc. Jest to jednak tylko zalecenie. Wprowadzenie norm wskaźnikowych postulowała Komisja Europejska i chciała, aby były to normy obowiązkowe, jednak europejscy parlamentarzyści nie przychylili się do tego stanowiska (normy są jedynie zaleceniami). Kraje UE zostały zobowiązane, aby co kilka lat przedstawiać raporty na temat finansowych skutków promocji biopaliw i paliw odnawialnych.

W ostatnich latach szybko rośnie produkcja biopaliw w Niemczech. Zwiększyła się ona z 10 tys. ton w 1999 r. do około 1 miliona ton w 2002 r. Przewiduje się, że w bieżącym roku sprzedaż biopaliw w Niemczech będzie o 10-20 proc. większa niż rok wcześniej. Dodajmy, że w Niemczech przyjęto model wprowadzania na rynek paliwa rzepakowego w postaci czystej. Sprzedawane bywa pod odrębną nazwą handlową (biodiesel) w kilkuset stacjach na terenie całych Niemiec. Klienci wiedzą, co kupują.

Obecnie we Francji biopaliwa stanowią 1 proc. paliw tradycyjnych. Surowce do ich wytwarzania uprawia się na 2 proc. użytków rolnych. Francuzi dopiero przygotowują prawo, które wprowadziłoby w życie unijne dyrektywy.

Dla odmiany w Czechach już kilka lat temu rozpoczęto sprzedaż tzw. bionafty, a więc oleju napędowego z dodatkiem co najmniej 30 proc. pochodnych oleju rzepakowego. Dziś rezultaty eksperymentu budzą kontrowersje (wskazuje się na szybsze zużycie silników). Obecnie "bionafta" stosowana jest tylko w specjalnych wypadkach - np. w niektórych maszynach rolniczych czy wybranych miejskich autobusach. Udział biokomponentów w benzynach jest sporadyczny i niewielki.

Dodajmy, że biokomponenty znajdują się w niewielkich ilościach (do 2 proc.) także w części paliwa produkowanego w polskich rafineriach

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: stosowanie | paliwa | Europa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy