Bell nie jest już dyrektorem w zespole Renault

Na cztery dni przed wyścigiem Formuły 1 o Grand Prix Japonii z zespołem Renault, w którym startuje Robert Kubica, pożegnał się nieoczekiwanie Brytyjczyk Bob Bell, pełniący funkcję dyrektora zarządzającego. Nie są znane przyczyny tej nagłej decyzji.

Bob Bell (niebieska koszula)
Bob Bell (niebieska koszula)AFP

Bell trafił do Formuły 1 w 1982 roku, a od 1997 roku - z roczną przerwą - związany był z teamem Benneton, przejętym później przez Renault. Po odejściu Flavio Briatore w związku z "aferą singapurską", Bell tymczasowo przejął obowiązki szefa ekipy.

Zastąpił go Eric Boullier, mianowany w grudniu po sprzedaży przez Renault większościowego pakietu udziałów w zespole luksemburskiej grupie kapitałowej Genii Capital. Bell został wtedy mianowany dyrektorem zarządzającym.

"Chcemy podziękować Bobowi Bellowi za jego pomoc w trakcie transformacji zespołu po tym jak Genii Capital stało się głównym akcjonariuszem Renault F1 Team. Powierzamy stanowisko dyrektora zarządzającego Ericowi Boullierowi i jesteśmy pewni, że z jego pomocą osiągniemy nasze cele wynikowe" - napisał w oświadczeniu dla prasy większościowy właściciel Gerard Lopez.

Po 15 z 19 eliminacji tegorocznych MŚ Renault jest piąty w klasyfikacji konstruktorów, z dorobkiem 133 punktów (prowadzi Red Bull-Renault - 383 pkt). Robert Kubica jest ósmy w rywalizacji kierowców - 114, jego partner Rosjanin Witalij Pietrow 13. - 19 pkt (liderem jest Australijczyk Mark Webber z Red Bull-Renault - 202 pkt).

W niedzielę odbędzie się wyścig o Grand Prix Japonii na torze Suzuka.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas