Armia USA w polskich pandach?

Dyskusja o tarczy antyrakietowej rozgrzewa społeczeństwo do czerwoności, tymczasem okazuje się, że opinia publiczna zna zaledwie ułamek faktów dotyczących tego przedsięwzięcia.

Kliknij
KliknijINTERIA.PL

Kilka tygodni temu media podały informację, że w zamian za naszą zgodę polska armia otrzyma od Amerykanów solidny zastrzyk nowoczesnego sprzętu. Jedni uważają, że to świetny pomysł, inni są zdania, że niepotrzebnie rozdrażni to Rosję. Nasz reporter dotarł jednak do informacji, że problem modernizacji naszego sprzętu jest zdecydowanie bardziej złożony, i co ciekawe, ma wiele wspólnego z Polską motoryzacją.

INTERIA.PL

Jak nieoficjalnie się dowiedział się nasz reporter w USA, strona amerykańska rozważa możliwość zastosowania pewnej transakcji wiązanej. Sprawa dotyczy opancerzonych samochodów typu humvee, którymi nasze wojsko jest żywo zainteresowane. Ponieważ jednak koszt takiego pojazdu to kilkaset tysięcy dolarów, Amerykanie nie kwapią się do "rozdawania" nam ich za darmo. Jak wynika z naszych informacji, część kosztów związanych z ich zakupem Polska miałaby spłacić produkowanymi w Bielsku fiatami panda 4x4! Te ostatnie miały by służyć w tzw. "zabezpieczeniu logistycznym armii amerykańskiej" (na terenie Stanów Zjednoczonych) i pomóc amerykańskiemu wojsku w wywiązaniu się z kongresowego programu redukcji emisji C02 przez armię.

INTERIA.PL

Podobno trwają już wstępne negocjacje z szefostwem włoskiego koncernu, do którego należy bielska fabryka. Co ciekawe, zwłaszcza Włosi są żywo zainteresowani tą propozycją, bo od dłuższego czasu koncern Fiata usiłuje rozpocząć sprzedaż swoich pojazdów za oceanem (alfa romeo miała być dostępna na tamtejszym rynku już w tym roku). Ekspansja na tak odległy rynek wiąże się jednak z koniecznością uruchomienia sieci serwisów i przeszkolenia amerykańskich mechaników w obsłudze małych fiatów.

Nas zastanawia jedynie, czy niewielka panda na karmionym hamburgerami rynku amerykańskim również rejestrowana będzie jako pojazd dla pięciu osób.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas