Antoni Macierewicz zabrał głos. Jak się tłumaczy ze swojej pirackiej jazdy?

Antoni Macierewicz odniósł się do swoich wyczynów za kierownicą. Przypomnijmy, że dziennikarze zrobili politykowi zdjęcia, gdy łamał szereg przepisów drogowych: rozmawiał przez telefon trzymany w ręce, wyprzedzał na przejściu dla pieszych i jechał buspasem.

Antoni Macierewicz może stracić prawo jazdy. Jak tłumaczył swoją jazdę?
Antoni Macierewicz może stracić prawo jazdy. Jak tłumaczył swoją jazdę?Piotr NowakPAP

Jak informował "Fakt" do tych pirackich wyczynów drogowych doszło 31 października o 9 rano, gdy Antoni Macierewicz wyjeżdżał spod siedziby radia WNET, gdzie udzielał wywiadu.

Antoni Macierewicz może stracić prawo jazdy

Już od wyjechania z miejsca postojowego Macierewicz miał rozmawiać przez telefon trzymany przy uchu (500 zł, 12 pkt karnych), następnie wyprzedzić taksówkę na przejściu dla pieszych, na którym ruch nie był kierowany sygnalizacją świetlną (1500 zł, 15 pkt), następnie, wykonując manewr skrętu w lewo, ściął zakręt, przejeżdżając przez podwójną linię ciągłą i wjeżdżając na drogę dla rowerów (200 zł, 5 pkt).

Jakby tego było mało, dalej polityk wyprzedzał inne samochody, jadąc buspasem. Wszystkie te wykroczenia dziennikarze udokumentowali za pomocą zdjęć. Jest ich tyle, że poseł PiS może stracić prawo jazdy za przekroczenie limitu punktów karnych.

Jeszcze tego samego dnia wieczorem, stołeczna policja poinformowała, że zajmuje się sprawą wykroczeń drogowych popełnionych przez "byłego ministra".

Antoni Macierewicz tłumaczy się ze swojej jazdy

Teraz sam zainteresowany odniósł się do sprawy. Zapytany w TV Republika, czy rozmawiał przez telefon w trakcie prowadzenia samochodu, powiedział, że jego zdaniem "samochód wtedy stał". Macierewicz dodał również, że "jest absolutnie do dyspozycji".

Zrealizuję wszystko, co będzie wynikało z konsekwencji, jeśli takie działania rzeczywiście miały miejsca
- powiedział Antoni Macierewicz w TV Republika

Polityk zaznaczył, że jazda samochodem z "telefonem w ręku" jest niedopuszczalna. "Donald Tusk zrobił to i w 2021, 2022 i 2023 roku i w tej sprawie pan Siemoniak milczał" - mówił Antoni Macierewicz.

W sobotę szef MSWiA Tomasz Siemoniak na platformie "X" odnosząc się do doniesień "Faktu" napisał, że Antoni Macierewicz stanowi zagrożenie nie tylko dla bezpieczeństwa narodowego, ale również dla bezpieczeństwa ludzi na drodze.

Nocny zlot aut zakończony zatrzymanymi dowodami rejestracyjnymi i mandatamiPolicjaPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas