Agresja na polskich drogach - policja zasypywana coraz większą liczbą nagrań
Na policyjne skrzynki "Stop agresji drogowej" wpłynęło w 2023 roku ponad 29,5 tys. zgłoszeń dotyczących agresywnych i potencjalnie groźnych zachowań uczestników ruchu drogowego. Najbardziej zapracowanymi w tej kwestii policjantami są ci z Warszawy, Wrocławia i Katowic. Czy oznacza to, że kierowcy mają coraz większe problemy z trzymaniem nerwów na wodzy?
W ubiegłym roku na policyjne skrzynki "Stop agresji drogowej" wpłynęło w sumie 29 615 zgłoszeń dotyczących agresywnych i niebezpiecznych zachowań wszystkich uczestników ruchu drogowego. To więcej niż w roku 2022, gdy policjantom zgłoszono ponad 28 tys. takich zdarzeń. Czy oznacza to, że kierowcy mają coraz większe problemy z trzymaniem nerwów na wodzy i w których regionach kraju policjanci mają w związku z takimi wybrykami najwięcej pracy?
Spoglądając na statystykę z ubiegłych lat można zaryzykować twierdzenie, że Polacy zachowują się na drogach coraz agresywniej. Przykładowo - jeszcze w 2021 roku na skrzynki "Stop agresji drogowej" wpłynęło w skali kraju nieco ponad 25 tys. zgłoszeń. Z drugiej strony nie można bagatelizować większej popularności kamerek samochodowych, których ceny z każdym rokiem stają się coraz przystępniejsze. Trzeba też pamiętać, że duża część zgłoszeń ma niewiele wspólnego z problemem, z którym chciano walczyć za pomocą policyjnych skrzynek "kontaktowych".
Jak przypomina w rozmowie z Interią nadkom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP:
Chodzi więc o materiały przedstawiające groźne zachowania, takie, jak np.:
- wyprzedzanie "na trzeciego",
- omijanie pojazdu, który ustąpił pierwszeństwa pieszemu na przejściu,
- przyspieszanie przez wyprzedzanego kierowcę,
- zajeżdżanie drogi,
- wjazd na skrzyżowanie przy czerwonym świetle.
Niestety, duża część zgłoszeń dotyczy spraw, jakie uznać można za stosunkowo błahe, jak np. nieprawidłowe parkowanie. Patrząc z takiej perspektywy za ubiegłoroczny wzrost liczby zgłoszeń odpowiadać może chociażby - wprowadzony 1 lipca 2023 roku - zakaz wyprzedzani się na autostradach i drogach ekspresowych przez samochody ciężarowe.
Biorąc pod uwagę suche dane dotyczące samej liczby zgłoszeń, w zestawieniu poszczególnych komend królują:
- Komenda Stołeczna Policji: 7168 zgłoszeń, (2022 r. - 7012), (2021 r. - 5394),
- KWP Wrocław: 4610 zgłoszeń, (2022 r. - 4544), (2021 r. - 4305),
- KWP Katowice: 3083 zgłoszeń, (2022 r. - 2678), (2021 r. - 2156),
- KWP Poznań: 2983 - zgłoszeń, (2022 r. - 2928), (2021 r. - 2390),
- KWP Kraków: 2243 zgłoszeń, (2022 r. - 2579), (2021 r. - 2177).
Po drugiej stronie skali - wśród komend z najmniejszą liczbą zgłoszonych w ubiegłym roku przypadków - znajdziemy:
- KWP w Rzeszowie: 413 zgłoszeń, (2022 r. -444), (2021 r. - 490),
- KWP Kielce: 378 zgłoszeń, (2022 r. -533), (2021 r. - 374),
- KWP Białystok 417 zgłoszeń, (2022 r. - 377), (2021 r. - 359),
- KWP Gorzów Wlkp. 2023 - 564, (2022 r. - 652), (2021 r. -576),
- KWP Lublin 2023-486 , (2022 r. -456) , (2021 r. - 415).
Powyższa statystyka bazuje na samych zgłoszeniach, a nie liczbie ukaranych za wykroczenia osób. Trudno o rzetelne dane w tym zakresie, bo zdecydowana większość z postępowań kończy się skierowaniem sprawy do sądu. W rozmowie z Interią nadkom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP zapewnia jednak, że:
Aby doprowadzić do ukarania sprawcy popełnienia wykroczenia każde ze zgłoszeń powinno zawierać takie wiadomości, jak: data, godzina i miejsce zdarzenia, dane dotyczące pojazdu oraz dane samego zgłaszającego. Przesłanie materiału filmowego zarejestrowanego przez zgłaszającego oznacza też automatyczne wyrażenie zgody na jego wykorzystanie, w tym upublicznienie, w celach działań profilaktycznych na rzecz bezpieczeństwa ruchu drogowego.
W rozmowie z Interią nadkom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP apeluje, by na skrzynki "Stop agresji drogowej" nie wysyłać nagrań czy zdjęć dokumentujących inne wykroczenia, które nie mają związku samą agresją, bo często przysparzają one jedynie zbędnej pracy samym policjantom.
Pamiętajmy, że policja nie może zbagatelizować żadnego ze zgłoszeń i każde z nich uruchamia administracyjną lawinę. W efekcie policjanci często tracą wiec czas na zbędną "papierologię" związaną z drobnym wykroczeniem, zamiast móc skupić się na eliminowaniu z dróg prawdziwych piratów.