Warszawa zeskanuje drogi w poszukiwaniu dziur
Warszawa zeskanuje 150 km dróg w poszukiwaniu dziur i usterek pasa drogowego. Nowoczesna technologia ma też pomóc walczyć z nielegalnymi reklamami.
Warszawski Zarząd Dróg Miejskich podpisał umowę z elbląską firmą OPEGIEKA na przeprowadzenie pilotażowego skanowania warszawskich ulic. Drogowcy ze stolicy otrzymają też sprzęt i oprogramowanie pozwalające na zdalną kontrolę ich stanu.
Obecnie dziury w jezdni czy przewrócone znaki drogowe usuwane są w efekcie codziennych patroli służb drogowych i zgłoszeń mieszkańców. Pilotażowy program ma na celu sprawdzenie, czy można zautomatyzować ten proces, co w efekcie pozwoliłoby zaoszczędzić sporo czasu i środków. Tylko w związku z niedawnymi wichurami warszawskie Pogotowie Drogowe interweniowało blisko 500 razy, głównie naprawiając sygnalizację, uszkodzone latarnie i przewrócone znaki. Być może już niedługo informacje o takich zdarzeniach, ale też np. ubytkach nawierzchni, czy nielegalnych reklamach w pasie drogi, będzie można pozyskiwać dużo szybciej.
Na mocy umowy z elbląską firmą OPEGIEKA jej samochód wyposażony w kamery pracujące w różnych płaszczyznach przejedzie przez 115 odcinków 93 warszawskich ulic. Każda obfotografowana zostanie z częstotliwością co 5 m. Łącznie zeskanowanych zostanie aż 150 km dróg. W efekcie powstać ma baza danych dotycząca pasa drogowego, przypominająca "widok ulicy" oferowany przez popularną wyszukiwarkę internetową. Ten ma być jednak bardzo dokładny, przystosowany do potrzeb "kontroli pasa drogowego". Tak szeroki zakres pozwoli przetestować możliwość zebrania danych na różnych rodzajach ulic.
Udostępnionym przez wykonawcę sprzętem - zainstalowanym na aucie warszawskiego ZDM - drogowcy przetestują, w jaki sposób można kontrolować zmiany w pasie drogowym i do czego wykorzystać pozyskiwane dane. Chodzi o sprawdzenie, jak dokładne może być zbieranie informacji np. o uszkodzeniach i stanie technicznym nawierzchni, chodników oraz ścieżek rowerowych. Ponieważ skanowany będzie cały pas drogowy, dodatkowo analizie można będzie poddać:
- oświetlenie,
- sygnalizację świetlną,
- oznakowanie urządzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Dzięki temu drogowcy dokładnie ocenią przede wszystkim stan wyeksploatowania jezdni, oznakowania i innych elementów wpływających na bezpieczeństwo i komfort jazdy lub poruszania się pieszo.
W założeniu chodzi o możliwość m.in. analizy nawierzchni pasa drogowego (wykrywanie ubytków i ich lokalizowanie w systemie danych GPS), pomiaru stopnia widoczności oznakowania poziomego czy prawidłowej orientacji znaków poziomych. Drogowcy chcą sprawdzić, na ile przydatne okażą się pozyskane w ten sposób dane do szybkiego dokonywania przedmiarów robót czy wykrywania reklam i innych obiektów umieszczonych w pasie drogowym bez zezwolenia, a także dokonywania pomiarów powierzchni tych obiektów. Na podstawie skanów będzie też można dokonać inwentaryzacji takich urządzeń w pasie drogowym jak studnie kanalizacyjne czy hydranty.
Fotografie pozwalające na sporządzenie fachowej oceny stanu ulic zostaną wykonane wiosną.
***