W święta zamkną nam stacje?

Pamiętacie, jak w PRL po benzynę stało w ogonkach godzinami? Niestety, wiele wskazuje na to, że te czasy mogą wkrótce powrócić - przynajmniej jeśli chodzi o święta.

Jak donosi "Dziennik Gazeta Prawna" - Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej stwierdziło, że stacje paliw są takimi samymi placówkami handlowymi jak sklepy, więc nie powinny być otwarte we Wszystkich Świętych, Boże Narodzenie i inne święta.

Dotychczas, po wprowadzeniu przepisów nakazujących zamykanie sklepów w święta stacje benzynowe traktowane były w sposób szczególny, dzięki czemu - właśnie w święta - były jedynym miejscem, gdzie można było zrobić zakupy.

Z oceną przestawioną przez Ministerstwo nie zgadza się jednak Państwowa Inspekcja Pracy, wg której - ze względu na ważny interes społeczny - stacje powinny być czynne. Ministerstwo twardo stoi jednak na stanowisku, że z tego powodu mogą być otwarte, co najwyżej, w niedzielę.

Reklama

Jak zaznacza "Dziennik Gazeta Prawna" różnice w interpretacji wynikają z bałaganu w niejasnych przepisach. Również eksperci nie są w stanie porozumieć się co do tego, kogo tak naprawdę obowiązuje zakaz handlu w święta. Dla przykładu - apteka może w święta sprzedawać bandaże, ale sąsiedni sklep wielobranżowy już nie. Podobnie jak piekarnia - czyli wytwórca - może sprzedawać chleb, lecz sklep spożywczy, który chleba nie produkuje, obowiązuje zakaz sprzedaży.

Na razie nie wiadomo, czy interpretacja Ministerstwa stanie się wiążąca dla władz. Jeśli tak, o tankowaniu w święta będzie można zapomnieć!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy