W kilkanaście minut spowodowała dwie kolizje!

W ręce policjantów z chorzowskiej drogówki wpadła 26-letnia mieszkanka Mikołowa, która w ciągu kilkunastu minut w dwóch miastach spowodowała dwie kolizje.

W ręce policjantów z chorzowskiej drogówki wpadła 26-letnia mieszkanka Mikołowa, która w ciągu kilkunastu minut w dwóch miastach spowodowała dwie kolizje.

Kobieta za swoją nieostrożną jazdę odpowie przed sądem.

Wyjątkowo nieostrożną jazdą wykazała się 26-letnia mieszkanka Chorzowa. W krótkim czasie spowodowała dwie stłuczki. Na szczęście, w żadnej z nich nikomu nic się nie stało. Kobieta, która wywołała to zamieszanie, trafi jednak przed oblicze sądu. Nie ma na razie informacji o tym, czy kobieta była trzeźwa.

Pierwsza kraksa

Do pierwszej kolizji doszło w Bytomiu na ulicy Chorzowskiej. Kobieta, jadąca fiatem panda, uderzyła w tył samochodu stojącego na czerwonym świetle. Nie wiadomo na razie, dlaczego doszło tej kolizji; czy kobieta zagapiła się, czy może straciła kontrolę nad pojazdem.

Reklama

Wiadomo jednak, że uciekła z miejsca wypadku. Na jej nieszczęście, całe zdarzenie widzieli policjanci z chorzowskiej drogówki, którzy akurat byli w pobliżu. Ruszyli w pościg za kobietą, która odjechała w stronę Chorzowa.

Druga kraksa

Już w Chorzowie doszło do kolejnej stłuczki. Podczas skrętu w ulicę Niedurnego samochód prowadzony przez kobietę uderzył w opla, który czekał, by włączyć się do ruchu.

Dokładne okoliczności tej kraksy także na razie nie są znane. Nie wiadomo, czy kobieta próbowała uciekać przez policją i straciła kontrolę nad autem, czy też był to efekt nieuważnego prowadzenia samochodu. W każdym razie w tym miejscu policjanci zatrzymali kobietę, która za spowodowanie dwóch kolizji odpowie przed sądem.

RMF/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy