Tak "szybko" po miastach jeździło się... 400 lat temu!

Samochody we włoskich miastach poruszają się ze średnią prędkością 15 kilometrów na godzinę, czyli taką jak powozy konne w XVIII wieku - wynika z opublikowanych w środę danych na temat transportu. W godzinach szczytu prędkość zmniejsza się jeszcze o połowę.

Samochody we włoskich miastach poruszają się ze średnią prędkością 15 kilometrów na godzinę, czyli taką jak powozy konne w XVIII wieku - wynika z opublikowanych w środę danych na temat transportu. W godzinach szczytu prędkość zmniejsza się jeszcze o połowę.

Zasadniczą część przedstawionej przez włoskie Zrzeszenie Kupców (Confcommercio) Białej Księgi Transportu i Infrastruktury Drogowej stanowi rozdział "Włochy w korku". Zwraca się w nim uwagę na niedrożność systemu drogowego w całym kraju i pogorszenie sytuacji w ciągu ostatnich 10 lat.

W raporcie podkreśla się, że Włochy biją światowy rekord pod względem zagęszczenia tzw. parku samochodowego. W kraju jest prawie 41,5 miliona pojazdów. Od 1970 roku ich liczba potroiła się, podczas gdy w tym samym czasie długość sieci drogowej zwiększyła się o 34 procent. W rezultacie liczba samochodów przypadających na kilometr drogi we Włoszech wzrosła w ciągu czterech dekad z 81 do 225.

Reklama

W części białej księgi na temat infrastruktury podano, że na 100 kilometrów włoskich dróg 2,2 kilometra to autostrady. Dla porównania w Niemczech jest to 2,7 km, w Hiszpanii - 3,6 km, a w uwzględnionych razem krajach Beneluksu - 5,5 km.

W raporcie zamieszczony został też spis nieukończonych 27 inwestycji drogowych. Na niektórych budowach opóźnienie wynosi nawet pół wieku. Łączną wartość niezrealizowanych dróg i autostrad oszacowano na 31 miliardów euro.

W ocenie autorów raportu gdyby w latach 2001-2010 podjęte zostały działania na rzecz poprawy ruchu drogowego, zanotowano by wzrost PKB odpowiadający 142 miliardom euro.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy