Tabele rejestracyjne z... emotikonami. Dobry pomysł?

Kierowcy w amerykańskim stanie Vermont mogą wkrótce zyskać nietypowy sposób, by wyróżnić się na drodze. Lokalne władze rozważają właśnie możliwość wprowadzenia nowych wzorów tablic rejestracyjnych. Oprócz liter i cyfr na rejestracjach pojawić się też mają... emotikony.

Pomysł jest obecnie na etapie projektu, ale jeśli zostanie on przyjęty, Vermont będzie pierwszym stanem USA oferującym swoim mieszkańcom taką możliwość. Autorzy nie precyzują, o jakie "ikonki" chodzi - wiadomo jedynie, że do wyboru ma być aż sześć.

Przypominamy, że podobne przepisy - pierwszy raz na świecie - wprowadzono w marcu ubiegłego roku w Australii, w stanie Queensland. Na tamtejszych tablicach rejestracyjnych mieści się pięć standardowych znaków - liter i cyfr - oraz umieszczony bezpośrednio po nich emotikon. Nad nimi umieszczone są małe litery QLD stanowiące wyróżnik stanu Queensland.

Reklama

Australijscy kierowcy mają do wyboru pięć "buziek". Oprócz standardowego uśmiechu znajdziemy jeszcze ikonki: płaczącą ze śmiechu (LOL), puszczającą oczko (WINK), zakochaną (z sercami zamiast oczu) oraz w okularach przeciwsłonecznych.

Póki co dostępne są jedynie wzory wyrażające pozytywne emocje. Nie jest wykluczone, że z czasem pojawi się więcej wzorów i na zmęczonych Holdenach zobaczyć będzie można np. "smuteczek". Mimo tego, już obecnie, zestawienia znaków dają szerokie pole do popisu żartownisiom i amatorom słownych potyczek.

Uzyskanie indywidualnych tablic z emotikonem nie jest tanie. Obecnie ich koszt to 485 dolarów australijskich, co w przeliczeniu na złotówki daje kwotę około 1273 zł. Mimo tego chętnych nie brakuje.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy