Rekordowy upał. Bez klimatyzacji w aucie ani rusz!
Systemy klimatyzacji samochodowej, choć nie są żadnym nowym wynalazkiem, przechodzą ostatnio burzliwy rozwój.
Pierwsze próby montowania prostych układów klimatyzacji w samochodach miały miejsce w Stanach Zjednoczonych na przełomie lat 40. i 50. ubiegłego wieku. Dwadzieścia lat później klimatyzacje, już nieco bardziej zaawansowane, miało 20 proc. aut w USA (ale udział ten dochodził do 80 proc. w gorących, południowych stanach), a po kolejnej dekadzie układy klimatyzacji posiadała ponad połowa samochodów rejestrowanych w Stanach. W Europie i Azji rozwój ten postępował znacznie wolniej, ale dziś "dogoniliśmy" już pod tym względem Amerykę i - nie licząc najtańszych samochodów miejskich i dostawczych - trudno jest obecnie kupić auto, które nie posiada tego udogodnienia.
Klimatyzacja jednostrefowa - To rozwiązanie dominuje w samochodach miejskich - dla wszystkich pasażerów ustawiamy tu jedną wartość temperatury.
Klimatyzacja dwustrefowa - Większość oferowanych obecnie klimatyzacji pozwala na wybór innej temperatury dla podróżnych jadących po lewej i po prawej stronie kabiny.
Klimatyzacja trzystrefowa - Droższe auta coraz częściej dzielą auta na trzy strefy - warunki termiczne można ustawiać osobno dla kierowcy, pasażera i dla jadących z tyłu.
Klimatyzacja czterostrefowa - Osobna regulacja dla czterech podróżnych jest dostępna właściwie tylko w najdroższych autach, ale ma ją także Peugeot 508 RXH.
Manualna klimatyzacja zmusza kierowcę do ustawiania temperatury, siły i kierunku nawiewu własnoręcznie. W przypadku klimatyzacji automatycznej też można to robić, ale w trybie Auto wystarczy ustawić żądaną temperaturę w kabinie, a układ zadba o resztę. Klimatyzacja półautomatyczna kontroluje tylko temperaturę nawiewu.
Kilka z ciekawych rozwiązań w dziedzinie klimatyzacji samochodowej stosowanych przez różnych producentów.
Wiele aut (m.in. Renault Laguna, ale też różne modele Citroena, Peugeota i niemieckich marek)) pozwala wybrać tryb automatycznej pracy klimatyzacji - delikatny, standardowy lub intensywny.
Infiniti M otrzymało system "Leśne powietrze", który pozwala rozpylać w kabinie zapachy liści i drzewa. Ten pierwszy uspokaja i zmniejsza uczucie zmęczenia, drugi - odpręża i pomaga w koncentracji.
Jedno z najciekawszych i najbardziej zaawansowanych rozwiązań w dziedzinie klimatyzacji samochodowej znajdziemy w VW Phaetonie. To zasługa byłego szefa koncernu VW (Ferdinanda Piecha), który jest znany m.in. z wielkiej niechęci do przeciągów. Czterostrefowa klimatyzacja Phaetona zapobiega im dzięki tzw. pośredniemu nawiewowi. Oznacza to, że o ile nie zechcemy gwałtownie schłodzić kabiny (wtedy układ korzysta ze standardowych nawiewów w kokpicie), nawiew nie jest kierowany bezpośrednio na podróżnych. Powietrze jest wtedy wywiewane z kolektora wentylacyjnego, rozciągającego się u szczytu deski rozdzielczej (na całej jej szerokości), a standardowe dysze nawiewów zostają automatycznie schowane pod eleganckimi panelami z drewna. Kierowca może także sam decydować, czy w danej chwili chce bezpośredniego czy pośredniego nawiewu.
Seat Exeo oferuje dach z ogniwami słonecznymi, wykorzystujący energię promieni słonecznych do chłodzenia kabiny pod nieobecność kierowcy. Dach jest dostępny w kilku autach, głównie koncernu VW (np. Skoda Superb).
Renault Latitude oferuje jonizator, który zwiększa ilość jonów ujemnych w powietrzu (co poprawia samopoczucie) i eliminuje dodatnie (które w zbyt dużym stężeniu powodują stres) oraz rozpylacz zapachów (dwóch).
Ciekawym rozwiązaniem, wykorzystanym w nowej Lancii Themie, jest możliwość chłodzenia (i podgrzewania) miejsc na napoje na konsoli między fotelami. Każdy z uchwytów ma własne sterowanie.
Od pewnego czasu do niektórych samochodów - głównie do drogich modeli klasy premium, ale także np. do Forda Mondeo - można dokupić chłodzenie foteli przy pomocy powietrza z klimatyzacji.