Przez 60 lat jeździł bez prawa jazdy. Wpadł przez przypadek

W Japonii policja zatrzymała do kontroli kierowcę, który jechał bez zapiętych pasów. Kiedy funkcjonariusze poprosili kierującego o okazanie prawa jazdy, ten oznajmił, że stracił uprawnienia 60 lat temu.

Kierowca jechał bez zapiętych pasów. Okazało się, że od 60 lat nie ma prawa jazdy

Do zdarzenia doszło w japońskiej miejscowości Shiso, położonej w prefekturze Hyogo. Miejscowa policja zauważyła kierowcę jadącego w niewielkim aucie bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Kierowca został zatrzymany do kontroli.

Zgodnie z procedurami funkcjonariusze poprosili kierowcę o okazanie dokumentów. Mężczyzna przedstawiający się jako Toshiyuki Ishibashi odparł, że nie może pokazać prawa jazdy. Jak stwierdził, stracił je w wieku 20 lat i od tamtej pory nie starał się o wyrobienie nowego. Warto w tej sytuacji zaznaczyć, że Japończyk ma dziś 82 lata. To oznacza, że jeździł bez prawa jazdy ponad 60 lat.

Reklama

Kierowca został zatrzymany przez policję, a o jego losach zadecyduje sąd. To zaskakujące, że przez 60 lat udawało mu się uniknąć konsekwencji za jazdę bez uprawnień. Być może jeździł wystarczająco ostrożnie do tego stopnia, że przez wiele lat nie dostał żadnego mandatu, a do tego nie uczestniczył w żadnym wypadku.

Jazda bez prawa jazdy w Polsce. Jaka grozi za to kara?

Warto w tym miejscu przypomnieć, jak wygląda sprawa jazdy bez uprawnień w Polsce. Zgodnie z art. 94 § 1 Kodeksu wykroczeń:

Oznacza to, że kierowanie pojazdem bez wymaganych uprawnień kierowca zostanie ukarany grzywną w wysokości co najmniej 1 500 złotych. Natomiast "górna granica" to 30 tys. złotych. Do tego otrzyma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów na okres od sześciu miesięcy do trzech lat. 

Warto wiedzieć, że jako kierowcy prowadzący bez uprawnień traktowani są nie tylko ci, którzy nigdy nie uzyskali prawa jazdy. Z taką karą muszą liczyć się również kierowcy, którzy stracili swoje uprawnienia, ponieważ przekroczyli liczbę punktów, a także osoby posługujące się dokumentem, którego termin ważności upłynął.

Jeśli kierowca zignoruje wyrok sądu i "wpadnie" na prowadzeniu pojazdu, czeka go znacznie surowsza kara. Sąd może ukarać go pozbawieniem wolności na okres od trzech miesięcy do pięciu lat. Ponadto taki kierujący otrzymuje kolejny, tym razem już 15-letni zakaz prowadzenia.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: prawo jazdy | jazda bez uprawnień | mandat | taryfikator mandatów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy