Posłuchaj ryku camaro! To już dzisiaj o godz. 16. Będziesz?

(...) Mam bardzo proste motoryzacyjne gusta. I właśnie takie zaspokaja amerykański przepis na samochód sportowy: duży silnik z ośmioma garami, tylny napęd i sylwetka przypominająca o setkach koni mechanicznych galopujących pod szeroką "klatą" muscle cara.

(...) Przywrócę normalność na ulicach Krakowa. Z pomocą przybysza zza oceanu podduszę kolektory dolotowe prawdziwymi spalinami i dymem palonej gumy wszystkim tym małolitrażowych Europejczykom!

(...) Bulgot pod maską przyprawia mnie o dreszcze. Mimo tego, że jestem kobietą mam benzynę we krwi i taka przejażdżka uszczęśliwi mnie bardziej niż tysiąc sukienek

(...) Jurek i camaro będzie niezłą parą.

(...) O to właśnie chodzi!

Jazda Camaro nikomu nie zaszkodzi.

Mimo rosnącej ceny benzyny,

potrzebuję zastrzyku adrenaliny!

Reklama

(...) Moja stopa z czerwonymi paznokciami idealnie komponuje się z kolorem auta

(...) Lubię szybką jazdę, chociaż nie mam auta i prawa jazdy

(...) W moich żyłach płynie amerykańska benzyna, a zamiast serca mam widlastą dwójkę (V8 są za długie).

Nasz błyskawiczny konkurs na uzasadnienie chęci przejażdżki za kierownicą nowego chevroleta camaro spotkał się z zaskakująco szerokim odzewem. Otrzymaliśmy setki propozycji. Prozą i wierszowanych. Napisanych serio i z przymrużeniem oka. Bezbłędną polszczyzną i z poważnymi problemami stylistycznymi lub ortograficznymi. Wybór był niezwykle trudny, a decyzja redakcyjnego jury niejednogłośna. Ostatecznie wybraliśmy tekst (autorstwa Jerzego Gocławskiego) stylizowany na klasyczne podanie z poprzedniej, słusznie minionej epoki:

"Zwracam się z uprzejmą prośbą o przekazanie mi w krótkotrwałe nieodpłatne użytkowanie samochodu chevrolet camaro. Prośbę swą uzasadniam pozytywną postawą własną i całej rodziny. Mój dziadek walczył o niepodległość Polski, ojciec był zasłużonym przodownikiem pracy, a ja skończyłem szkołę podstawową z czerwonym paskiem, a średnią w terminie. Działam czynnie na rzecz poprawy bezpieczeństwa na naszych drogach, przeprowadzając staruszki na drugą stronę jezdni. Także te, które się opierają. Pragnę nadmienić, że pozytywna decyzja Szanownego Jury przyczyniłaby się ponadto do pomyślnego rozwoju stosunków polsko-amerykańskich, ponieważ z profilu jestem podobny do Tadeusza Kościuszki, który, jak wiadomo, walczył za wolność naszą i waszą. I nikt nie pytał go o wizę."

Autor powyższego utworu otrzyma, zgodnie ze swoim postulatem, chevroleta camaro "w krótkotrwałe nieodpłatne użytkowanie".

Ale, jako że tak wiele czytelniczek i czytelników chce poznać "nasze" camaro informujemy, że dzisiaj, tj. 11 lipca, o godzinie 16 przyjedziemy tym autem na otwartą część byłego lotniska w krakowskich Czyżynach (wjazd od strony ul. Bronisława Włodarczyka). Jeżeli zechcecie, będziecie mogli poznać tę "amerykańską bestię", dokładnie ją obejrzeć, a także... posłuchać jej ryku!

A więc do zobaczenia...

Portal INTERIA.PL

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy