Pechowy Włoch i uczciwi polscy policjanci z drogówki
O dużym szczęściu może mówić obywatel Włoch, który zgubił saszetkę z pokaźną kwotą pieniędzy, portfelem i dokumentami. Zgubę znaleźli wrocławscy policjanci ruchu drogowego, którzy pojawili się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie. Blisko 10 tys. euro wróciło do szczęśliwego właściciela, który przez roztargnienie pozostawił pieniądze na jednej ze stacji paliw.
Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, patrolując w godzinach popołudniowych Autostradową Obwodnicę Wrocławia, znaleźli saszetkę, w której znajdowało się blisko 10 tys. euro oraz portfel i dokumenty, wystawione na obywatela Włoch.
Saszetkę policjanci znaleźli na jednej ze stacji paliw, gdzie funkcjonariusze zjechali, aby skorzystać z przerwy. Po zajrzeniu do środka okazało się, że jest tam spory plik banknotów. O tym fakcie funkcjonariusze powiadomili niezwłocznie oficera dyżurnego ruchu drogowego. Saszetka została zabezpieczona.
Chwilę później na stacji pojawił się mężczyzna, który pytał, czy nie znaleziono tam pozostawionej saszetki. Jak ustalono w rozmowie z mężczyzną, pozostawił ją przez roztargnienie jego krewny, obywatel Włoch, który wcześniej na tej stacji się zatrzymał. Po kolejnej chwili na stacji pojawił się sam zainteresowany.
Policjanci razem z domniemanym właścicielem zguby pojechali do najbliższej jednostki policji - komisariatu w Długołęce. Tam obywatel Włoch szczegółowo opisał zawartość saszetki, w tym kwotę znajdujących się w niej pieniędzy. Po dokładnym sprawdzeniu wszystkich okoliczności dotyczących zguby, przekazano ją szczęśliwemu właścicielowi, który podziękował funkcjonariuszom za odnalezienie i jej zabezpieczenie.
Źródło: TVN X-news