O czym mówisz w taksówce?

Brytyjski taksówkarz-moralizator, już nie jest taksówkarzem. Colin Hendley nagrywał kompromitujące rozmowy swych pasażerów, po czym umieszczał je w serwisie społecznościowym Youtube. Właśnie stracił za to pracę.

W taksówce lepiej uważać na słowa
W taksówce lepiej uważać na słowaInformacja prasowa (moto)

Taksówkarz umieszczał w internecie nagrania, na których jego pasażerowie mówili o zdradach, kłamstwach i innych podobnych niedyskrecjach. Miała to być - w jego mniemaniu - zemsta za ogólny upadek moralności i standardów obowiazujących w społeczeństwie. Na niektórych filmikach Colin Handley kłócił się ze swoimi rozmówcami. W paru przypadkach wyprosił ich nawet z taksówki.

Moralizatorskie zapędy taksówkarza nie spodobały się jednak jego pracodawcy i Brytyjczyk nigdy nie zasiądzie już za kierownicą taksówki.

Natomiast policja zastanawia się w jaki sposób nagrania z kamery umieszczonej wewnątrz pojazdu trafiły do internetu. Takie urządzenia montowane są bowiem dla bezpieczeństwa kierowcy, zapisany materiał jest kodowany, a jego odczytanie wymaga specjalnego sprzętu.

Najwyraźniej Colin Hedley nie miał moralnych skrupułów, by kod ten złamać.

Zostań fanem naszego profilu na Facebooku. Tam można wygrać wiele motoryzacyjnych gadżetów oraz już niebawem... samochód na weekend z pełnym bakiem! Wystarczy kliknąć w "lubię to" w poniższej ramce.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas