Nowy sposób płacenia za paliwo. Koniec z kolejkami?

Stacje benzynowe coraz częściej przypominają miniaturowe supermarkety. Nowe przepisy zakazujące handlu w wybrane niedziele sprawiły, że zapłata za paliwo w weekend to dla kierowców prawdziwa katorga.

Rozwiązaniem tego typu problemów może być technologia kiełkująca w USA. Chevrolet testuje właśnie bezprzewodowe rozwiązania, w ramach których kierowcy będą mogli zapłacić za zatankowane paliwo bezpośrednio z wnętrza samochodu.

Co ciekawe, problem kolejek przy kasach na stacjach benzynowych w USA praktycznie nie występuje. Na zdecydowanej większości z nich za paliwo zapłacić musimy przed tankowaniem. Często opłata pobierana jest w formie elektronicznej - przy dystrybutorach montowane są terminale kart płatniczych. Takie rozwiązanie rodzi jednak inne problemy. W przypadku stacji samoobsługowych kierowcy narażeni są na zjawisko skimmingu, czyli nielegalnego skopiowania danych naszej karty za pośrednictwem - instalowanych na terminalach skanerów. Analogiczna sytuacja może mieć miejsce w czasie korzystania z bankomatów. Skopiowany dane pozwalają na stworzenie duplikatu karty i posługiwaniu się nią jak własną. Pozostaje jedynie ustalić kod, w czym pomagają zainstalowane w "zainfekowanym" bankomacie kamery.

Reklama

By chronić nabywców nowych Chevroletów przed takim zagrożeniem, firma opracowała właśnie rozwiązanie pozwalające dokonywać płatności za paliwo bezpośrednio przy wykorzystaniu samochodowego systemu multimedialnego. Od ubiegłego roku klienci Chevroleta korzystać mogą z usługi o nazwie Chevy's Marketplace. Integruje ona w jednym miejscu "ulubione marki" użytkownika, takie jak np. hotele czy restauracje. Teraz usługę rozbudowano o możliwość "bezgotówkowego" tankowania na stacjach Shell. Jak ona działa?

Wystarczy, że w systemie Marketplace kierowca wybierze ikonę Shell i wybierze konkretną stację benzynową. System wygeneruje wówczas specjalny kod. Następnie wystarczy już tylko wpisać go do terminala płatniczego uruchamiającego dany dystrybutor i zatankować za zadeklarowaną wcześniej w Marketplace kwotę. Takie rozwiązanie zapewnia całkowite bezpieczeństwo. Deklarowana kwota pobierana jest z konta lub karty kredytowej właściciela pojazdu (w zależności od zadeklarowanej formy płatności powiązanej z systemem Marketplace).

Niestety, amerykańskiego rozwiązania nie da się bezpośrednio zaadaptować do polskich warunków. Poczynania Chevroleta mogą jednak zainspirować inne marki (w tym koncerny paliwowe), do opracowania własnych, autorskich pomysłów. Już dziś wielu producentów oferuje integrację pojazdu ze smartfonem. Przyznacie chyba, że możliwość zapłacenia za zatankowane paliwo przy pomocy kilku ruchów palcem - zwłaszcza w obecnych, polskich warunkach - wydaje się niezwykle kuszącą perspektywą!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy