Nowe samochody dla GOPR-u

Górskie Ochotnicze Pogotowie ratunkowe modernizuje flotę pojazdów ratowniczych. Nowe auta, zabudowane na bazie Toyoty Hilux, przekazała ratownikom polska spółka Concept z Bielska-Białej. GOPR dysponuje już 9 takimi karetkami górskimi.

30 lat temu Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe jeździło na akcje UAZ-ami. Wozy były bardzo trwałe, ale z czasem nie można już było na nie liczyć. Kilka lat temu pojawiły się w GOPR nowoczesne Mercedesy GLA. Ratownicy bardzo je sobie chwalą, ale auta mają pewien mankament - ich krótkie nadwozie nie pozwala na montaż kosza ratowniczego w pojeździe. Po zakończeniu produkcji klasycznego Defendera, kurczy się też flota użytkowanych przez GOPR aut marki Land Rover.

Z tego względu pojazd, który najlepiej odpowiadałby specyficznym wymogom GOPR-owców trzeba było "zrobić samemu". Przygotowała go spółka Concept z Bielska Białej

Reklama

Auta wykonane zostały na bazie Toyoty Hilux 2,4 D-4D z silnikami o pojemności 2,4 l (152 KM).

- W ten sposób powstał najlepszy pojazd, jakim do tej pory dysponowaliśmy. Cztery nowe Toyoty już jeżdżą w czterech naszych grupach regionalnych: Beskidzkiej, Bieszczadzkiej, Podhalańskiej i Krynickiej - mówi naczelnik GOPR Jerzy Siodłak.

Pojazdy GOPR mają unikalną konstrukcję dopasowaną do pracy ratowników. Auta posiadają w tylnej części dwa fotele na szynach. Po wymontowaniu lewego, można w tym miejscu szybko umocować kosz ratowniczy (nosze). W tej części, nad noszami, znajduje się dodatkowe oświetlenie LED. Na suficie zamontowano kolejne szyny umożliwiają podpięcie i zabezpieczenie wyposażenia ratowników.

Do górskich warunków jazdy potrzebne było wzmocnione zawieszenie.  Zwiększony - w stosunku do fabrycznej wersji - został prześwit pojazdu. Auta mają teraz możliwość brodzenia do głębokości 70 cm. Wzmocnione zostały boczne progi, wykonano je ze stalowych rur przymocowanych do ramy, z punktami do mocowania podnośnika. 

Auta otrzymały stopnie i uchwyty, które ułatwiają ratownikom wejście do pojazdu. Na całej długości dachu znajduje się bagażnik, do którego dostęp ułatwiają kolejne stopnie i uchwyty. Na zewnątrz pojazdy posiadają dodatkowe lampy LED, które pozwalają ratownikom na oświetlenie pola pracy w warunkach nocnych. Co ciekawe, po wykonaniu zabudowy, pojazd może poszczycić się ładownością aż 800 kg.

To już kolejne Toyoty z Conceptu w GOPR. W tej chwili ratownicy górscy mają już 9 takich pojazdów.

- Każda kolejna partia powstaje z uwzględnieniem uwag ratowników, możemy zatem powiedzieć, że każdy pojazd jest oparty nie tylko na nowszym modelu Toyoty, ale jest także coraz doskonalszy pod względem użyteczności i komfortu pracy w górach - podkreśla prezes bielskiej spółki Concept Tomasz Kłeczek. To właśnie ta firma wykonuje przebudowy.

- Praca z GOPR to dla nas ciekawe wyzwanie. Lata spędzone z ratownikami dały naszym inżynierom wielkie doświadczenie w konstruowaniu specjalnych pojazdów. Możemy zatem powiedzieć, że ten projekt przeniósł wymierne korzyści zarówno ratownikom, jak i nam - producentowi zabudowy auta - dodaje.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy