Most nie działa. Ale ile zarabia!

Blisko 11 tys. mandatów od połowy października ub. r. wręczyli miejscy strażnicy kierowcom, którzy łamią zakaz wjazdu na most Śląsko-Dąbrowski. Średnia wysokość kary to 200-250 zł.

Blisko 11 tys. mandatów od połowy października ub. r. wręczyli miejscy strażnicy kierowcom, którzy łamią zakaz wjazdu na most Śląsko-Dąbrowski. Średnia wysokość kary to 200-250 zł.

W związku z budową centralnego odcinka II linii metra na Pradze, mostem Śląsko-Dąbrowskim nie mogą jeździć samochody osobowe. Przez przeprawę przejeżdżają jedynie pojazdy komunikacji zbiorowej, jednoślady i służby miejskie.

Jak powiedziała rzeczniczka straży miejskiej Monika Niżniak, strażnicy kontrolują przeprawę codziennie i będą to robić do odwołania. Każdego dnia wypisują ok. 130 mandatów. "Ostatnio liczba zatrzymanych kierowców nieznacznie spadła, ale być może jest to związane z mniejszym ruchem samochodów w Warszawie w okresie świątecznym i noworocznym" - dodała.

Reklama

Średnia wysokość mandatu to 200-250 zł, natomiast zgodnie z przepisami, maksymalnie jest to do 500 zł - poinformowała.

Dodała, że zatrzymani łamią czasem także inne przepisy - m.in. kierują pod wpływem alkoholu, pojazd prowadzą osoby, które nigdy nie miały prawa jazdy a nawet ukończonego kursu.

Od 18 października strażnicy wręczyli kierowcom 10 621 mandatów. Zakaz przejazdu przez most Śląsko-Dąbrowski obowiązuje od 15 października. Utrudnienia potrwają do zakończenia budowy stacji II linii metra Dworzec Wileński. Według planów centralny odcinek drugiej nitki podziemnej kolejki ma być ukończony w październiku 2013 r.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy