Mandat za kolorowe auto

Wśród pakistańskich kierowców ciężarówek tradycją jest ozdabianie malowidłami i napisami każdego centymetra ukochanej karoserii.

Kolorowi "królowie szos" są przez to zmuszeni do toczenia nieustannej walki z policją.

W Rawalpindi na przedmieściach Islamabadu znajduje się jedna z najsłynniejszych pracowni ozdabiania ciężarówek w całym Pakistanie. Gio Riaz od czterdziestu lat pracuje tu jako malarz karoserii. Jego mały zakład, zatrudniający pięć osób, specjalizuje się w ozdabianiu ciężarówek według życzeń klientów. W Pakistanie ozdabianie wielkich wehikułów transportowych jest narodową tradycją, z której dumni są zarówno kierowcy, jak i artyści.

Reklama

Gio Riaz, malarz ciężarówek: "Obcokrajowcy nie dekorują swoich pojazdów. Tymczasem dla nas jest to część naszej kultury." Napędzane dieslem monstra, które w ciągu całego okresu eksploatacji mogą przejechać setki tysięcy kilometrów, zdobią wszelkie rodzaje barwnych motywów, często zdradzających, z jakiego miasta i prowincji pochodzi dany kierowca.

Politycy, gwiazdy Bollywood - każdy centymetr kwadratowy ciężarówki cechuje indywidualny akcent. Malowane są nawet przednie szyby.

Gio Riaz, malarz ciężarówek: "Nie, te dekoracje nie są niebezpieczne, ponieważ kierowcy są do nich przyzwyczajeni. Gdyby zostały usunięte, kierowcy nie byliby w stanie normalnie funkcjonować.Ciężarówka naprawdę musi się wyróżniać, musi błyszczeć." Niestety, policja nie podziela opinii kierowców i często zatrzymuje ich za naruszenie przepisów bezpieczeństwa na drodze.

Kierowcy płacą wysokie kary za ozdabianie przednich szyb napisami i malunkami, które ograniczają pole widzenia. Nie trzeba dodawać, że zainteresowani uznają te przepisy za niesprawiedliwe.

Manseb Daud Khan, kierowca ciężarówki: "Zostałem aresztowany dlatego, że malunki na mojej ciężarówce błyszczały w słońcu! A przecież środek szyby jest wolny i dokładnie widzimy drogę! Usiądź za kierownicą i zobacz sam!" Pomimo ryzyka policyjnych kontroli i natychmiastowych mandatów, barwna tradycja ma się dobrze. Chociaż najdroższy samochodowy lifting kosztuje ponad 10 tysięcy dolarów, czyli równowartość sześciu rocznych pensji kierowcy, pakistańscy właściciele ciężarówek zrobią wszystko, by zostać królami szos. Tłum. Katarzyna Kasińska na podst. AFP.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: mandat | kierowca ciężarówki | kierowcy | auto | kolorowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy