Lubisz prowadzić? Spiesz się, bo już wkrótce...

Czysty, bezpieczny i nie potrzebuje kierowcy. Tak o samochodzie przyszłości piszą w najnowszym numerze analitycy międzynarodowego tygodnika "Economist".

Czysty, bezpieczny i nie potrzebuje kierowcy. Tak o samochodzie przyszłości piszą w najnowszym numerze analitycy międzynarodowego tygodnika "Economist".

I przypominają, że już dziś samochód należy do grupy tych wynalazków, które zrewolucjonizowały świat.

Obecnie na drogach całego globu jeździ prawie miliard aut, zaznacza "Economist". Chętnych do siedzenia za kółkiem jest coraz więcej, a to oznacza sporo wyzwań: od korków przez ceny paliwa do zmian klimatycznych. Ale, jak stwierdza "Economist", dzięki nowym regulacjom i technologiom ludzkość może sobie z tym poradzić.

Proekologiczne prawa wprowadzane są nawet w nieekologicznych Chinach. W przyszłości pomogą super-wydajne silniki, także te na wodór i gaz. Elektroniczne systemy bezpieczeństwa, niezależne od kierowcy, staną się popularne, a nawet przymusowe, bo będą zmniejszały liczbę wypadków.

Reklama

Pojawią się też samochody, w których kierowca będzie niepotrzebny. Niedowiarkom "Economist" przypomina inne rewolucyjne wynalazki, takie jak samolot czy telewizor, które też kiedyś ludziom nie mieściły się w głowie.

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy