"Kupa złomu" za 4 mln zł!

Bugatti veyron to ikona współczesnej motoryzacji. Produkowany od 2005 roku we Francji pojazd miał być wizytówką możliwości technicznych inżynierów Volkswagena, do którego od 1998 roku należy firma Bugatti.

Auto wyposażone w potężny, 64-zaworowy silnik W16 o mocy 1001 KM, rozpędza się do zawrotnej prędkości 400 km/h i przyspiesza do pierwszej setki w 2,5 sekundy. Na temat tego samochodu wygłoszono już wiele opinii, przy czym większość kierowców mających możliwość przejechania się veyronem określa go mianem absolutnego cudu techniki.

Ostatnio jednak, produkt Bugatti określony został w sposób, jakiego żaden fan motoryzacji się nie spodziewał. Ron Dennis, jedna z ikon zespołu wyścigowego McLarena określił samochód mianem... "kupy złomu"! Określenie te padło z ust Dennisa w czasie wywiadu udzielanego dla magazynu Arabian Business.

Reklama

Członek ekipy McLarena miał również powiedzieć, że nie znajduje ani jednego powodu, dzięki któremu mógłby się czuć dobrze w veyronie. Słowa te padły w nawiązaniu do zorganizowanego przez ekipę Top Gear wyścigu między veyronem, a bolidem F1 McLarena. Ron Dennis stwierdził, że cała ekipa McLarena biorąca udział w zdjęciach była tym niezwykle zmęczona, bo bolid wielokrotnie wygrywał z veyronem, mimo że, zgodnie ze scenariuszem, miał przegrać.

Warto dodać, że Dennis przeważnie wie co mówi, zwłaszcza, jeśli chodzi o samochody wyścigowe. McLaren od wielu lat buduje przecież tego typu pojazdy. Aktualnie brytyjska firma przygotowuje się do wprowadzenia na rynek nowego modelu - MP4-12C. Trudno jednak przypuszczać, by wypowiedź Dennisa dyktowana byłą wyłącznie przesłankami marketingowymi. MP4-12C nie jest bowiem bezpośrednim konkurentem dla supersamochodu produkcji Bugatti.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firma | Bugatti Veyron | Bugatti
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy